Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Polkowice: Trzech startuje do ratusza

Urszula Romaniuk
ratusz
ratusz U. Romaniuk
O fotel burmistrza Polkowic stara się, jak na razie, trzech kandydatów: Wiesław Wabik, Bogusław Godlewski i Wojciech Marciniak.

Ale na razie ma się wrażenie, że do fotela burmistrza gminy startuje tylko jeden kandydat. Obecny szef Wiesław Wabik z Porozumienia dla Mieszkańców Polkowic, które rządzi już od lat. Z wielkich bilbordów, które są w całym mieście, spoglądają na przechodniów, m.in., radni gminy i szefowie różnych instytucji wieszcząc poparcie dla kandydata. Nie wszystkim to się podoba. – Były już w sierpniu i w pewien sposób zapoczątkowały kampanię wyborczą, choć wtedy nie znaliśmy jeszcze terminu wyborów – mówi Andrzej Kulczycki, radny gminy. – Jest ich tak dużo, że wiele osób czuje już niesmak.
Wiesław Wabik ma 42 lata. Skończył Akademię Ekonomiczną we Wrocławiu. Karierę w polkowickim urzędzie zaczął od stanowiska młodszego referenta ds. finansowych. Nie ukrywa, że nigdy nie planował swojej kariery zawodowej, a już na pewno nie spodziewał się, że będzie rządzić gminą. Ale rządzi i chce dalej to robić.
Jak na razie, do walki o fotel burmistrza przymierza się jeszcze dwóch kandydatów. Bogusława Godlewskiego, obecnego radnego gminy, wystawiła Platforma Obywatelska. – Praca w radzie miejskiej podczas tej kadencji i chęć jeszcze większej pracy na rzecz naszych mieszkańców spowodowały, że podjąłem decyzję o kandydowaniu na burmistrza Polkowic – mówi Bogusław Godlewski. – Nasze miasto potrzebuje nowego spojrzenia na wiele spraw.
Kandydat PO ma 36 lat, mieszka w Polkowicach. W środowisku znany jest jako organizator imprez sportowych i rekreacyjnych w Klubie Masters Polkowice, któremu szefuje. Skończył, m.in. Policealne Studium Administracji Państwowej oraz dziennikarstwo i komunikację społeczną na Uniwersytecie Jagiellońskim.
Czarnym koniem w wyścigu do ratusza jest Wojciech Marciniak z Sobina, kandydat Prawa i Sprawiedliwości. Ma 51 lat. Filolog anglista, który ma za sobą karierę nauczyciela, potem był dyrektorem w biurze zarządu KGHM. Odpowiadał za informacje giełdowe i relacje inwestorskie. Obecnie ma własną działalność. Żonaty, troje dorosłych dzieci, dwie wnuczki. Dlaczego kandyduje? – Potrzebne są zmiany po wieloletnich rządach jednego ugrupowania – odpowiada Wojciech Marciniak.
Ale na razie śladów kampanii wyborczej obu kandydatów nie widać. W przeciwieństwie do urzędującego burmistrza.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na legnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto