Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Policja w Legnicy nie lubi kibiców

Agata Grzelińska
Dziś, prezes Stowarzyszenia Kibiców Tylko Miedź Krzysztof Piotrowski po raz kolejny stawił się w sądzie w sprawie zamiany mandatu na karę nagany. Kłopoty jego i wielu innych kibiców Miedzi Legnica zaczęły się w maju od... awansu legnickiego klubu do I ligi.

Nie chodzi o to, że np. z radości kibice wrzucili na płytę stadionu zapaloną racę albo obili fanów rywali. Nic podobnego. Piotrowski i jego koledzy mają kłopoty, bo dzień przed meczem przejechali przez Legnicę kolumną aut, machali flagami i używali klaksonu. Po co? Żeby zaprosić na mecz. Niby nic złego...

- Tym bardziej, że eskortowała nas policja. Przede mną jechał sam komendant drogówki, Jacek Nitka - wspomina Krzysztof Piotrowski. - A już kilka dni później byliśmy wzywani do komendy i pytani, czy przyjmujemy mandaty.

Legnicka policja zarzuciła kibicom naruszanie zasad ruchu drogowego. Piotrowski dostał jeden mandat w wysokości 350 zł za zorganizowanie przejazdu kolumny aut bez pozwolenia i za niedopilnowanie porządku, a drugi (400 zł) - za złamanie przepisów drogowych. - Na przykład zatrzymanie się w niedozwolonym miejscu - mówi szef Stowarzyszenia. - Zatrzymałem się tam po to właśnie, by dopilnować porządku - wyjaśnia.

Odmówił zapłacenia kary, bo nie czuje się winny. Po pierwsze, podobne przejazdy kibice organizowali kilka razy wcześniej i nigdy nie było z tym problemów. - Po drugie, w czasie Euro widziałem podobne przejazdy kibiców, którzy jeździli i machali flagami, trąbili i nikogo z nich nie ukarano - dodaje Piotrowski. - Po trzecie, policjanci eskortowali nas, chociaż wiedzieli, że nie mamy pozwolenia. Dwa dni przed paradą zadzwonili do mnie i powiedzieli, że muszę je mieć.

Piotrowski złożył pismo w urzędzie miejskim, ale na wydanie takiego pozwolenia urzędnicy mają... 30 dni.

- A przecież do końca nie było wiadomo, czy Miedzianka awansuje, czy ta parada będzie potrzebna - tłumaczy prezes Stowarzyszenia. Jeden mandat na prośbę ukaranego sąd już zamienił na naganę. Dziś sąd zastanawiał się, czy to samo uczyni z drugim mandatem. Sprawa została jednak odroczona do 30 października, kiedy to, przesłuchani zostaną policjanci, którzy wówczas towarzyszyli kibicom.

Dlaczego policja postanowiła ukarać kibiców Miedzi?

- Jest cała lista wykroczeń, które popełnili kierowcy biorący udział w tamtym przejeździe - tłumaczy Paweł Petrykowski, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu. - Organizator faktycznie zwrócił się do urzędu miejskiego o pozwolenie na przejazd, a gdy go nie dostał, zobowiązał się, że przejazd odbędzie się z poszanowaniem zasad ruchu drogowego i że dopilnuje porządku, ale nie zastosował się do tej obietnicy.

Jakich przewinień zdaniem policji dopuścili się kibice?

- To na przykład przewożenie pasażerów bez pasów bezpieczeństwa, wielokrotne przekraczanie linii ciągłej, wjazd na skrzyżowanie na czerwonym świetle - wylicza Petrykowski. - Jeden z kierowców zablokował ruch w jednokierunkowej ulicy. To były niebezpieczne i niedozwolone zachowania.

Krzysztof Piotrowski, który otrzymał odznakę Zasłużony dla Legnicy, nie chce już niczego robić dla tego miasta.- Trudno, niech Legnica będzie szara i smutna - mówi. - Nie będzie kolejnych parad - dodaje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na legnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto