Po przebudowie zapłacimy za A4 do Niemiec

W regionie legnickim emocje wzbudza przede wszystkim nowe rozmieszczenie zjazdów na A4. Zaplanowało bowiem likwidację ośmiu istniejących obecnie węzłów, w miejscach, gdzie autostrada styka się z drogami klasy niższej niż wojewódzka.

Zobacz też: Tragiczny wypadek na A4 w okolicach Legnicy

Walkę o zjazd Koskowice/Mikołajowice już zapowiada Aleksander Kostuń, wójt Legnickiego Pola.

- Jadący od Wrocławia legniczanie wjeżdżają nim na osiedla Piekary i Kopernik, unikając przeprawy przez centrum miasta - argumentuje wójt. - Poza tym wielu kierowców zjeżdża tędy z autostrady na drogę krajową nr 94.

Brak węzła koskowickiego uderzy również w plany rozwoju Legnickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Inwestorzy nie będą nimi zainteresowani, jeśli nie zapewni się im wygodnego połączenia z autostradą.

Zobacz koniecznie: Ciężarówki omijają autostradę A4

Protest zgłaszał również prezydent Lubina Robert Raczyński, przekonany, że proponowane rozwiązania wpłyną na zwiększenie tranzytu przez jego miasto.

Z wyjaśnień otrzymanych w GDDKiA wynika, że w pobliżu Legnicy zjazdy z autostrady będą rozmieszczone bardzo gęsto. Jadąc od strony Wrocławia, kierowcy będą mieli do dyspozycji kolejno: nowy zjazd przy LSSE, istniejący zjazd na ulicę Jaworzyńską i nowy zjazd Legnica II (za hutą miedzi). A kawałek dalej jeszcze stare połączenie z drogą wojewódzką Legnica-Złotoryja.

Nowe zjazdy to jednak nie wszystko. Na całej długości autostrady Wrocław-Krzywa i Krzywa-Golnice zostaną wybudowane pasy awaryjne. Odcinki o największym natężeniu ruchu, dotąd dwupasmowe, zostaną uzupełnione o trzeci pas. Powstaną MOP-y, czyli Miejsca Obsługi Podróżnych (z restauracjami, hotelami, stacjami benzynowymi).

Przy węzłach pojawią się też bramki - punkty poboru opłat. Na razie nie ma ich, bo A4 nie spełnia tam surowych europejskich norm. Przebudowa ma się zacząć najwcześniej w 2015 roku.

Ile powinien kosztować przejazd autostradą od granicy do Wrocławia? Czekamy na Wasze komentarze