Janusz Kudyba, który prowadził zespół w minionych rozgrywkach, przebywa obecnie na urlopie. Wiele zależy od tego, czy w piątek Miedź otrzyma licencję na grę w II lidze. W poprzednim tygodniu komisja zajmująca się licencjami odłożyła decyzję ws. klubu, bo musi skonsultować się z departamentem prawnym. Chodzi o zaległości Miedzi wobec wierzycieli (m.in. ZUS).
W legnickim klubie nie ukrywają, że decyzje odnośnie kontraktów, czy to z trenerem, czy zawodnikami,podejmą dopiero wtedy, gdy będą wiedzieli, w której lidze zespół będzie grać. To jeszcze nie jest pewne. Negatywna decyzja komisji licencyjnej spowoduje, że negocjacje kontraktowe z trenerem i piłkarzami będą się odwlekać. Nie dziwi to jednak, bo priorytet w tej chwili jest zupełnie inny.
Dotychczasowa umowa Kudyby kończy się w czerwcu. Pojawiły się plotki, które sugerują, że na ławce trenerskiej dojdzie do zmiany. Wymienia się Zbigniewa Smółkę, który ostatnio prowadził Czarnych Żagań.
Kilku piłkarzom Miedzi kończą się kontrakty i nikt nie rozmawiał jeszcze o przedłużeniu. Stanie się to w poniedziałek, gdy drużyna wróci z urlopów. W gronie zawodników znajdują się kapitan Vojislav Bakrac, Dominik Łysak, Patryk Spaczyński, Krzysztof Tworek, Artur Monsterski i Adam Kłak. Z kolei okres wypożyczenia skończył się Tomaszowi Sysce i Łukaszowi Zagdańskiemu. Kibice nie ukrywają, że najbardziej zależy im na tym, by w zespole pozostał obrońca.
- Dobrze się czuję w Legnicy. Chciałbym tu zostać na stałe, również po zakończeniu kariery - mówi Bakrac. Wszystko jednak zależy od tego, czy 29-letni zawodnik otrzyma nowy kontrakt. Ale trzeba poczekać na piątkową decyzję licencyjną PZPN.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?