Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna: Cracovia pokonana! Diaz bohaterem

Mariusz Wiśniewski
Polskapresse
Po dramatycznym meczu Śląsk pokonał Cracovię 3:2 (2:2). Dla wrocławian dwa gole zdobył najlepszy na boisku Diaz.

Do końca bowiem nie było wiadomo, czy zdolny będzie do gry narzekający na uraz kolana Jarosław Fojut i dlatego do wyjścia na boisko szykował się również Dariusz Sztylka. Ostatecznie jednak to ten pierwszy znalazł się w wyjściowej jedenastce.

Wrocławski obrońca będzie chyba jako jedyny niemile wspominał występ na stadionie Hutnika. A wszystko przez sytuację w 13 min (tak się złożyło, że wczoraj był też 13, i to piątek). Po dośrodkowaniu z prawej strony Fojut próbował sięgnąć piłkę i ją sięgnął, ale tak pechowo, że wpakował się do własnej bramki.

Chwilę później wrocławianie stracili drugiego gola. Po rzucie rożnym w polu karnym Śląska doszło do ogromnego zamieszania. Piłka trafiła w końcu do Piotra Polczaka, który pięknym strzałem z półobrotu nie dał szans Marianowi Kelemenowi.

Ładniejszego gola zdobył jednak wcześniej Vuk Sotirović. Napastnik Śląska odzyskał piłkę około 30 metrów przed bramką Cracovii. Długo się nie namyślał i oddał strzał, po którym Marcin Cabaj mógł tylko wzrokiem odprowadzić piłkę do siatki. Była 10 min i Śląsk prowadził 1:0. Później jednak wystarczyły dwie wspomniane akcje rywali i wrocławianie musieli odrabiać straty.

Niestety, podopieczni Ryszarda Tarasiewicza sprawiali wrażenie oszołomionych straconymi bramkami i nie bardzo wiedzieli, co mają robić na boisku. Na szczęście z biegiem czasu gra Śląska zaczęła się układać i w polu karnym gospodarzy zaczęło się robić gorąco. W końcu po akcji dwóch nowych graczy Śląska - Waldemara Soboty i Cristiana Diaza - ten drugi, przy biernej postawie obrońców Cracovii, strzałem z bliska doprowadził do remisu.

Drugą część spotkania lepiej zaczęli gospodarze. Po dośrodkowaniu, kiedy kolejny raz wrocławscy obrońcy zachowali się niepewnie, przed szansą stanął Mateusz Klich, ale na szczęście trafił tylko w słupek. To była najlepsza okazja Cracovii do zdobycia gola w drugiej części meczu.

Kilka chwil później po raz trzeci ławka rezerwowych Śląska poderwała się do góry. Piotr Celeban zagrał przytomnie do Diaza, ten dał się zablokować obrońcom Cracovii i z kilku metrów pewnie trafił do siatki. Argentyńczyk mógł przynajmniej jeszcze raz pokonać Cabaja, ale brakowało albo precyzji, albo w ostatniej chwili napastnika Śląska blokowali rywale. Nie zmienia to faktu, że Diaz był najlepszym graczem wrocławskiego zespołu.

W ostatnim kwadransie Śląsk za bardzo cofnął się pod własną bramkę i kilka razy było gorąco w polu karnym wrocławian. Na szczęście w Cracovii groźny był tylko Saidi Ntibazonkiza, a to za mało, aby choćby zremisować.

Cracovia - Śląsk Wrocław 2:3 (2:2)

Bramki: Fojut 13 (samobójcza), Polczak 15 - Sotirović 10, Diaz 33, 51
Widzów: 2500.
Sędziował: Paweł Pskit (Łódź)
Cracovia: Cabaj - Janus, PolczakII, Jarabica, Sasin - Pawlusiński (46 Sacha), Radomski, Szeliga (68 Krzywicki), KlichI, Ntibazonkiza- Ślusarski (82. Dudzic).
Śląsk: Kelemen - Wołczek, SpahićI, Fojut, Celeban - Ćwielong (64 Madej), Mila, Kaźmierczak, Sobota (87 Gancarczyk) - Diaz, SotirovićI(74 Gikiewicz).

Ekstraklasa

2. kolejka (13-15.08)
Mecz Polonia W. - Legia Warszawa 3:0 (0:0)
Sobota: Jagiellonia - GKS Bełchatów (14.45), Polonia B. - Lechia Gdańsk (17), Lech Poznań - Arka Gdynia (18.15), Zagłębie - Górnik (19.15), Niedziela: Korona - Widzew (19.15), Ruch Chorzów - Wisła Kraków (19.15).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto