Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pierwsze wiatraki zaczęły pracować w Zagrodnie

Piotr Kanikowski
Śmigła poszły w ruch. Od wczoraj koło Zagrodna pracuje pierwsza farma wiatrowa na Dolnym Śląsku. Kiedy przed południem byliśmy na miejscu, kręciły się trzy z 29 turbin należących do Amona i Talii, spółek córek Polish Energy Partner. Jak nas poinformował Michał Kozłowski, wiceprezes PEP, do świąt będą obracały się już wszystkie.

Dla mieszkańców tych części Dolnego Śląska, w których planowana jest budowa farm wiatrowych, to okazja, by na własne uszy zweryfikować mity o hałasie, jaki wytwarzają turbiny. - W odległości około 200 metrów od kolosów słychać tylko lekki szum wiatru napierającego na śmigła - mówi Bartłomiej Kochaniewski, który z ciekawości urządził sobie wycieczkę ze Złotoryi. - Ale jestem ciekaw, jak będzie, kiedy uruchomią wszystkie wiatraki.

PEP postawił w rejonie Zagrodna dwie farmy wiatrowe - Łukaszów i Modlikowice. Uruchamianie turbin rozpoczął od strony Modlikowic.

Najwięcej na farmach wiatrowych zarobią, rzecz jasna, ich właściciele. Ale pieniądze wpływają też do kieszeni właścicieli gruntów oraz do kasy samorządu. Jedna turbina oznacza dla gminy Zagrodno ok. 50-60 tys. zł dodatkowego dochodu rocznie. Wszystkie to już 1,2 mln zł. W przypadku właścicieli gruntów, przy korzystnie spisanej umowie mogą liczyć nawet 20 tys. zł rocznie od powierzchni wydzierżawionej pod wiatrak.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zlotoryja.naszemiasto.pl Nasze Miasto