Pięć kobiet z Dolnego Śląska, pięć dramatów. One zachorowały na raka piersi. Te historie wyciskają łzy. Pomagaj i badaj się
One walczą z rakiem piersi. Pomożecie?
Ewa Myśliwska z Zaręby w powiecie lubańskim ma tylko 28 lat i już 3 lata walczy z rakiem piersi! Ewa pamięta, to był 9 października, dzień jak co dzień. Poszła do pracy na rano, wróciła, zjadła obiad, przypadkiem dotknęła piersi i wyczuła jakąś dziwną twardość. Następnego dnia już byłam u lekarza rodzinnego - mocno się przestraszyłam! Lekarz stwierdził że to zwykłe zapalenie, dał antybiotyk. Ale nic pomogło, poszłam do ginekologa, wykonał USG, zbadał mnie. Wysłał mnie do onkologa od razu. Mam szczęście w nieszczęściu - byłam u lekarza we środę, w czwartek miałam mammografię, w piątek USG piersi - od ręki. Szybko poszło. Ewa sama śmieje się, że ciągle ma z tym rakiem jakieś komplikacje. Po pierwszym podaniu chemioterapii okazało się, że ma na nią uczulenie. Musiała sama kupować leki - sterydy, które pozwalały jej opanować ból i kontynuować leczenie. Ewa przeszła też zabieg mastektomii, ale wyczekiwanej rekonstrukcji piersi nie udało się przeprowadzić skutecznie. Rekonstrukcja się nie udała, nie odbyła do końca, po operacjach miałam komplikację - dusiłam się, okazało się ze mam odmę płucna – wspomina. Te wakacje spędziła w szpitalu. Dwa miesiące temu przyszedł wynik z biopsji - Ewa ma wznowę. Natychmiast zaczęła kolejną turę chemioterapii. Wie już, że na wymarzoną rekonstrukcję piersi musi poczekać. Ze względu na wznowę Ewa nie mogła wrócić do pracy. Pracowałam w firmie produkującej środki higieniczne, na maszynach. Byłam na zwolnieniu lekarskim, teraz ubiegam się o zasiłek. Cieszę się tylko, że mam gdzie wracać, gdy wyzdrowieję - firma na mnie czeka, wpiera mnie w chorobie. Ewa nie zna swoich rokowań, teraz odlicza, ile jeszcze przed nią podań. Jeszcze 9 dawek chemii, co 3 tygodnie. Ze względu na chemię kręci mi się w głowie, bywa mi słabo. Czasem potrafię przespać cały dzień i noc. Mam wsparcie bliskich - siostry, szwagrowie, rodzice są ze mną cały czas. Ale chciałabym już jak dawniej pobawić się z siostrzeńcami. Ewa w ramach programu Skarbonka razem z Fundacją Onkologiczną Alivia zbiera środki na dojazdy na leczenie, dodatkowe leki, zakup peruki czy protezy do biustonosza imitującej pierś. Pomóż jej na https://skarbonka.alivia.org.pl/ewa-myslinska
