Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pewne zwycięstwa Miedzi Legnica

mr
Piotr Madejski świetnie zaprezentował się w meczach kontrolnych.
Piotr Madejski świetnie zaprezentował się w meczach kontrolnych. Piotr Krzyżanowski
Podopieczni Bogusława Baniaka po wyrównanym spotkaniu z Wisłą Kraków urządzili sobie wielkie strzelanie w meczu z Wartą Międzychód.

Czwartoligowiec nie miał najmniejszych szans w starciu z Miedzią. Legniczanie od pierwszych minut spotkania rzucili się do ataków, z którymi nie radzili sobie piłkarze Warty.

Pierwszą bramkę dla Miedzianki zdobył pozyskany niedawno z Bytovii Bytów Dawid Retlewski. Od początku meczu szeregi Miedzi wystąpiły w mocno
eksperymentalnym składzie.

Kolejne trafienie dołożył testowany środkowy pomocnik Krystian Nowak, a tuż przed przerwą drugą bramkę strzelił Retlewski.

Po zmianie stron obraz gry wiele się nie zmienił. W 60. minucie spotkania Bogusław Baniak zdecydował się na wpuszczenie na plac gry kilku doświadczonych zawodników ofensywnych i wypróbowanie wariantów gry w ataku. Warta praktycznie nie wychodziła ze swojej połowy, a bramki dla legniczan zdobyli: Zbigniew Zakrzewski (2), Alexandre oraz Piotr Madejski. Kibicom w pamięci zostanie zapewne trafienie Madejskiego, który zdobył bramkę podobną jak w meczu z Wisłą. Z prawej flanki wszedł do środka pola i uderzył lewą nogą nie do obrony, prosto w okienko bramki Warty.

Tego samego dnia podopiecznych Bogusława Baniaka czekał jeszcze jeden mecz. Ich rywalem był tym razem zespół z III ligi, Polonia Środka Wielkopolska. Miedź okazała się lepsza również tym razem, wygrywając 3:0.

Legniczanie od pierwszych minut spotkania nadawali ton rywalizacji. Zawodnicy Polonii tylko raz dostali się na pole karne bramki strzeżonej przez Andrzeja Bledzewskiego.

Do szatni piłkarze z lwem na piersi schodzili przy prowadzeniu 1:0. Autorem jedynej bramki był Jakub Grzegorzewski, który skoczył najwyżej do dośrodkowania i bez problemów umieścił futbolówkę w siatce.

W drugiej połowie legniczanie nadal przeważali, co potwierdzili dwiema bramkami. Najpierw po raz kolejny na listę strzelców wpisał się Grzegorzewski, a w 67. minucie strzałem z kilkunastu metrów popisał się Alexandre.

Legniczanie wrócili już do Legnicy ze zgrupowania, gdzie w środę najprawdopodobniej zmierzą się z Czarnymi Żagań w rozgrywkach Pucharu Polski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na legnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto