Sympatyczny ptak wyskubał sobie piórka z podbrzusza. Zauważyliśmy to jeszcze przed Bożym Narodzeniem. Gdy w środę odwiedziliśmy Helcię, na jej brzuszku ciągle nie było kolorowych piórek, w jakie stroją się ary. Co się dzieje?
I przed świętami, i teraz panie pilnujące palmiarni informują, że "Helci po prostu jest za gorąco, więc się rozebrała". Co innego mówi Jadwiga Zapert, zastępca kierownika zakładu zieleni, który zarządza palmiarnią.
- Konsultowałam się z weterynarzem i stwierdził on, że Helcia wyrywa sobie piórka, a także próbuje wyrywać je Marianowi, po prostu z nudów. Bo teraz, zimą, do palmiarni przychodzi mało ludzi. Ale piórka odrosną - zapewnia pani Zapert.
Riwana Antczak, weterynarz z Wrocławiu, doradza, by zmienić ptakom otoczenie i dodać nowe zabawki. Wtedy nuda minie - przynajmniej na jakiś czas.
Burze nad całą Polską
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?