Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oto słodycze lat 90. Krówki ciągutki, gumy kulki i bransoletki z cukierków. Niezapomniane smaki dzieciństwa

Anna Daniluk
Anna Daniluk
W dzieciństwie uwielbiało się jeść krówki ciągutki. Dzieci na podwórkach urządzały zawody, kto wyciągnie najdłuższą formę z cukierka.
W dzieciństwie uwielbiało się jeść krówki ciągutki. Dzieci na podwórkach urządzały zawody, kto wyciągnie najdłuższą formę z cukierka. Beata Hadas
Pamiętasz słodycze lat 90.? To między innymi guma balonowa na metry, żelki w kształcie koników morskich czy gumy kulki. Sklepiki szkolne i osiedlowe uginały się od przekąsek w różnych smakach i kolorach. Nie bez znaczenia były też opakowania. Im bardziej przykuwały wzrok, tym lepiej. Sprawdziliśmy, jakie słodycze najczęściej wspominamy z lat 90. XX wieku.

W skrócie

Kuchnia lat. 90. XX wieku – kolorowo, szybko i z gotowcami

Po przejściu polskiej gospodarki z centralnie regulowanej w PRL-u do wolnorynkowej zaczęliśmy mieć dostęp do coraz większej liczby produktów zagranicznych. Niektóre przysmaki, które kiedyś docierały do nas pocztą od wujka z Ameryki, w latach 90. można było już dostać w Polsce.

Zapracowani rodzice częściej zaczęli sięgać po dania gotowe, np. zupy w puszkach, pulpety w słoikach i sosy makaronowe w torebkach. Reklamy telewizyjne zachęcały do korzystania z kostek rosołowych, które reklamowane były przez aktorów grających w nich kucharzy. Przekaz dla widza miał być jednoznaczny: „nawet szefowie kuchni korzystają z półproduktów”.

A gdy rodzice byli w pracy lub mamy przygotowywały obiad dla rodziny, dzieci w tym czasie spotykały się na trzepaku lub w „bazie”. Podczas wspólnej zabawy (np. w chowanego lub skacząc w gumę) można było zjeść ulubione chrupki, sezamki lub cukierki w kształcie papierosów. Szczególnie te ostatnie słodkości wzbudzają dzisiaj sporo kontrowersji.

Słodycze lat 90. – wspomnienia dzieciństwa

Współcześni 30- i 40-latkowie w latach 90. mieli kilka lub kilkanaście lat. W dzieciństwie lub wczesnych latach nastoletnich zajadali się wieloma słodyczami i przekąskami, które były niedostępne we wcześniejszej dekadzie. Szymon z Mielca, którego dzieciństwo przypadało na lata 90., najchętniej wspomina słodkie, ciągnące się krówki, których w jego rodzinnym domu nigdy nie brakowało. Pamięta też długie cukierki, które wieszało się na choince, przygotowując się do Bożego Narodzenia.

Mam takie miłe wspomnienie z dzieciństwa, że w naszym sklepie osiedlowym zawsze stała taca z ciepłymi lodami. W smaku były całkiem dobre, choć tylko udawały lody — opowiada Szymon. - W każdym razie szybko schodziły. Dobrze też wspominam czekotubkę (płynną czekoladę dostępną foliowym opakowaniu do wyciskania — przyp. red.), choć z obecnej perspektywy, wydaje się, że była zdecydowanie za słodka. Były też gumy do żucia, mentolowe, typu winterfresh — nowość w polskich sklepach, ale dla mnie były za mocne — dodaje.

Źle wspomina natomiast zegarki z cukierków, wykonane niemal z samego cukru. - Przykuwały uwagę kształtem i pastelowymi kolorami, ale w smaku były okropne — przyznaje Szymon.

Karolina z Poznania (rocznik 93.) zauważa, że w sklepach pojawiało się wtedy wiele słodyczy dostępnych do tej pory w Niemczech. Zapamiętała, że w dzieciństwie zajadała się żelkami w kształcie misiów oraz czekoladkami w kształcie gwiazdek Milky Way. Niedawno spróbowała ich ponowie i już jej tak nie smakowały jak w dzieciństwie.

Tak wyglądały sklepy w latach 90.:

Justyna z Lublina (rocznik 93') z wielkim sentymentem wspomina słodycze z tamtego okresu.

Wśród dziewczyn z podstawówki hitem były bransoletki z cukierków — opowiada. - Ze sklepiku szkolnego pamiętam też gumy Turbo, gumy kulki i lizaki o smaku coca-coli. Żuło się też niekończącą się taśmę gumy Huba Buba i gumy — papierosy (rodzice nie pozwalali, ale dziadkowie już tak!). W przerwach biegaliśmy do pobliskiego sklepu na lody Bambino i lody pałeczki w różnych smakach. Potem pojawiły się jeszcze kinder niespodzianki i nutella. To były największe przysmaki! - dodaje.

Test słodyczy z lat 90. na Youtube

Youtuberka Panna Joanna w 2017 roku wraz ze swoimi braćmi przeprowadziła test słodyczy z lat 90. XX wieku. Zaczęła od stwierdzenia, że niektórych popularnych wówczas rzeczy już nie produkują. Jako przykład podała batonik Kukuruku (zapisywany jako "koukou roukou") albo gumy Turbo.

Pamiętacie szyszkę? To był prażony ryż oblany karmelem. Były też Maczugi, których nie mogłam znaleźć. Bardzo prawdopodobne, że można je gdzieś dostać, ale mi się nie udało. Nie przeszukiwałam wszystkich sklepów dostępnych w mieście. O! Lody Panda, tego to już na pewno nie można zjeść. Była taka Pandzia oblana czekoladą i zlizywało się czekoladę – wspominała Panna Joanna.

Ponadto wymieniła ciepłe lody, które są dostępne np. polskim w sklepie w Irlandii i gumy Shock. W filmiku „Test słodyczy z lat 90. z braćmi. Smaki dzieciństwa” zaprezentowała:

  • kolorową oranżadę w tubce,
  • czekoladowe gwiazdki Magic Stars produkowane z serii Milky Way,
  • cukierki kukułki,
  • galaretki owocowe w cukrze,
  • ryż preparowany,
  • cukierki Irysy,
  • draże kokosowe Korsarze,
  • kamyczki orzechowe,
  • andruty (oblaty),
  • gumy kulki,
  • ciasteczka maczki,
  • lizaki w kształcie owoców,
  • żelki w kształcie zwierząt morskich,
  • zegarek-bransoletkę z cukierków obtoczonych w pudrze.

Nostalgia za młodością a zachodnie słodycze

Byliśmy ciekawi, skąd bierze się nostalgiczne podejście do smaków popularnych w latach 90. Czy jest to związane z tęsknotą za beztroskim dzieciństwem i latami młodości?

Oczywiście, żyjemy w czasach mocnej nostalgii, już całkiem młodzi jeszcze ludzie z sentymentem wspominają, co się działo dzieciństwie i to jest rozpoznane zjawisko socjologiczne. Na pewno najntisy (czasy transformacji — przyp. red.) są wyjątkowe, bo były w Polsce okresem przełomu, także kulinarnego — mówi Natalia Mętrak-Ruda, autorka bloga Przeszłość od kuchni i zawodowa tłumaczka. - Na pewno nieco trudniej z sentymentem wspominać wcześniejsze czasy niedoboru, niż okres, kiedy na półkach sklepowych wybuchła feeria barw zachodnich produktów, kiedy otwarto pierwszego McDonalds'a, kiedy wreszcie można było na co dzień pić colę i jeść ananasy. To nie jest, rzecz jasna, zjawisko jednoznaczne – dodaje. - Był to też okres, kiedy zasadniczo jadło się dość fatalnie, jeśli chodzi o walory zdrowotne, a promocja słodyczy konkurowała w prasie kobiecej z absurdalnymi dietami i promocją produktów "light" czy szejków mających zastąpić posiłki.

Klimat szkolnego sklepiku i pół-gotowce

Co najbardziej ze słodyczy utkwiło jej w pamięci z tamtego czasu? Natalia Mętrak-Ruda zdradziła, że najlepiej wspomina serię zachodnich batoników, które nas wtedy zachwycały, takich jak Milky Way, Snickers, Twix czy Mars.

Moje słodkie wspomnienia dzielą się pomiędzy przysmaki, które przygotowywała moja babcia — a była świetna w kuchni, lubiła eksperymentować, przygotowywała nie tylko tradycyjne ciasta, ale też różne galaretki, jogurtowe pianki z owocami itd. — i klimat szkolnego sklepiku z batonikami i chipsami — opowiada. - Natomiast w mojej rodzinie krąży opowieść o tym, że długo raczej nie jadłam sklepowych słodyczy i najbardziej lubiłam owoce ze śmietaną i cukrem — dopowiada.

Natalia Mętrak-Ruda przyznaje, że jako dziecko nieszczególnie przepadała za słodyczami, a jako "grzeszne przyjemności" wymienia chipsy – serowe cheetosy. Z dekadą lat 90. najbardziej kojarzą jej się "pół-gotowce", które ułatwiały jej pracującej mamie przygotowanie obiadu, np. paluszki rybne, sos słodko-kwaśny ze słoika, mrożone frytki, do których jednak zawsze podawała świeże warzywa.

A wy co najlepiej wspominacie z lat 90., jeżeli chodzi o jedzenie?

Zobacz inne tematy kulinarne ze Strony Kuchni:

Gofry jak na wakacjach

Materiały promocyjne partnera
od 7 lat
Wideo

Wytrawny sernik z pomidorkami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Oto słodycze lat 90. Krówki ciągutki, gumy kulki i bransoletki z cukierków. Niezapomniane smaki dzieciństwa - Strona Kuchni

Wróć na legnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto