Okradła legniczan na ponad 130 tysięcy
Prokuratura Rejonowa w Legnicy skierowała akt oskarżenia przeciwko nim w czerwcu bieżącego roku. W trakcie śledztwa ustalono, że Dorota M., kasjerka w firmie przyjmującej do zapłaty rachunki za niewielką prowizją (1,5 zł) przywłaszczyła - namówiona przez swojego konkubenta - ponad 131 tys. zł.
Skazana pracowała w tym punkcie od 2011 roku.
- Z uwagi na rzetelność i sumienność zyskała zaufanie swoich pracodawców. Zmieniło się to w 2014 r., kiedy Dorota M. za namową swego życiowego partnera Dawida O. zaczęła przywłaszczać pieniądze pochodzące od wpłacających - mówi Liliana Łukasiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy. - Mężczyzna - karany wcześniej za oszustwa, za które odbywał już karę pozbawienia wolności twierdził, że gotówkę zainwestuje zapewniając rodzinie w przyszłości dostatnie życie.
28-latka uległa namowom partnera i jedynie w ciągu 2014 roku przywłaszczyła pieniądze pochodzące z wpłat dokonanych przez 328 osób na łączną kwotę ponad 131 tys. zł. Gotówkę przekazała konkubentowi.
Przez jakiś czas ani właściciele firmy, ani jej klienci, nie zauważyli niczego niepokojącego. Dopiero wtedy, kiedy ludzie zaczęli dostawać wezwania do zapłaty zaległych rachunków sprawa wyszła na jaw. Wówczas pracodawcy Doroty M. przeprowadzili kontrolę i ujawnili skalę oszustwa. Zażądali od skazanej zwrotu gotówki. Gdy okazało się to niemożliwe złożyli zawiadomienie o przestępstwie.
Na szczęście dla klientów punktu kasowego był on ubezpieczony, dlatego wszyscy odzyskali pieniądze.
- Dorota M. przyznała się do popełnienia przestępstw i złożyła obszerne wyjaśnienia - powiedziała nam Liliana Łukasiewicz. - Groziła jej kara od sześciu miesięcy do ośmiu lat pozbawienia wolności. Dawida O. oskarżono o paserkę. Za czyn taki grozi kara od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności. Ponieważ jednak Dawid O. jest recydywistą grozi mu kara surowsza, bo w wymiarze do siedmiu lat i sześciu miesięcy - wyjaśnia prokurator.
W toku postępowania mężczyzna również przyznał się do popełnienia przestępstwa i złożył wyjaśnienia deklarując chęć dobrowolnego poddania się karze, ale prokurator nie wyraził na to zgody. Skazani zostali zobowiązani również do zwrotu skradzionych klientom kasy pieniędzy.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?