- Budynek, a raczej to, co z niego zostało, należy do prywatnego inwestora, niemniej dla miasta byłoby wspaniałą wiadomością, gdyby odzyskał on swój dawny urok - mówi Arkadiusz Rodak, rzecznik prezydenta Legnicy.
Budynek powstał na początku XVIII w. jako siedziba zakonu franciszkanów. Po II wojnie światowej przeszedł on w ręce Rosjan, którzy urządzili w nim magazyny. W 1991 roku wojewoda legnicki Andrzej Glapiński postanowił, że budynek wróci do pierwszych właścicieli, czyli franciszkanów. Zakonnicy jednak nie mieli pieniędzy na jego remont i klasztor z każdym rokiem popadał w ruinę. W końcu pojawił się zagraniczny inwestor, który był zainteresowany kupnem budynku. Po odnowieniu znalazła się tam niewielka galeria handlowa. Jak się jednak okazało, interes nie wypalił. W maju 2006 budynek doszczętnie spłonął i od tej pory nie został wyremontowany.
Nowy właściciel zaplanował w byłym domu zakonnym stworzenie kompleksu mieszkaniowo-usługowego.
- Obecnie ten teren w planie zagospodarowania przestrzennego ma przeznaczenie usługowe. Nam zależy na zmianie planu, aby mogły tam powstać także mieszkania - wyjaśnia Krzysztof Krzak z Nieruchomości sp. z o.o., właściciela obiektu.
Firma starania o zmiany w planie zagospodarowania czyni już od dawna.
- Trzeci rok już prowadzimy rozmowy w tej sprawie. Wszystko w tej chwili zależy od decyzji administracyjnych. Jestem spokojny - dodaje Krzak. - Remont obiektu, który ma powierzchnię 2,5 tys. metrów kwadratowych, i doprowadzenie go do stanu deweloperskiego pochłonie ok. 5 milionów złotych.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?