Od 2011 roku śmigłowiec będzie woził nocą chorych do Legnicy

Inwestycja pochłonie ponad 10,5 mln zł, z czego 8,3 mln zł będzie unijną dotacją. Ma być zrealizowana do końca 2011 r. - Helikopter nawet 3-4 razy szybciej dowiezie rannych do szpitala niż karetka, która musi jechać zatłoczonymi ulicami - mówi Andrzej Hap, dyrektor Pogotowia Ratunkowego w Legnicy. - To zwiększa szansę na uratowanie pacjenta w tzw. złotej godzinie.

Złota godzina to być albo nie być dla ciężko rannego w wypadku. W ciągu tych 60 minut pierwsza pomoc i dostarczenie do szpitala decyduje często o jego życiu.
Lądowisko, czyli heliport, powstanie na łące koło budynku szpitala, w miejscu, gdzie od kilku lat lądują już śmigłowce. Teraz będą to mogły robić także w nocy. Szczególnie, że pogotowie ratunkowe na Dolnym Śląsku w miejsce wysłużonego Mi-2 ma już eurocoptera, czyli śmigłowiec przystosowany do lotów nocnych. Dlatego SOR-y w dolnośląskich szpitalach modernizowane są tak, by mogły przyjąć pacjentów przywożonych o każdej porze drogą powietrzną albo ich w ten sposób wysłać do innych lecznic.

- Najczęściej śmigłowiec pomaga nam wysłać pacjentów z poparzeniami do szpitala w Siemianowicach albo do specjalistycznych oddziałów we Wrocławiu, na przykład chirurgii naczyniowej - tłumaczy Marlena Mokrzanowska z legnickiego szpitala. - Do nas zaś trafiają drogą lotniczą pacjenci na neonatologię i ranni w wypadkach na autostradzie. Heliport będzie miał ponad 1370 mkw. powierzchni, z czego 120 mkw. zajmie betonowy, okrągły plac o średnicy 38 m z literą H w centrum koła i zamontowanymi na obwodzie światłami.

Powstanie też droga ze szpitala na lądowisko i plac manewrowy dla karetek, które będą odbierać pacjentów z heliportu. Samo lądowisko to za mało, by pacjent ze śmigłowca miał większe szanse na przeżycie. Legnicki szpital zamierza z przyznanej mu kwoty aż 3,5 mln zł przeznaczyć na zakup najnowocześniejszego wyposażenia dla Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. M.in. ponad 20 pomp infuzyjnych, cztery stoły operacyjne, aparat do gazometrii krwi. Zamiast obecnych dwóch sal do nadzoru medycznego w przebudowanym skrzydle szpitala powstanie wielka sala operacyjna (ponad 67 mkw.) i pomieszczenie do intensywnego nadzoru medycznego.

- Na czas inwestycji SOR zostanie przeniesiony do innych pomieszczeń - dodaje Mokrzanowska. Szpital planuje też zwiększenie zatrudnienia. W SOR-ze będzie pracowało sześciu lekarzy, 34 pielęgniarki i ośmiu ratowników. Po rozbudowie szpital będzie mógł przyjmować nawet 25 tysięcy pacjentów rocznie.
Docelowo mają być na Dolnym Śląsku dwie bazy śmigłowców (poza Wrocławiem także w Bolesławcu) oraz 15 lądowisk dla helikopterów. Gotowe jest w Wałbrzychu, a powstają kolejne w Jeleniej Górze, Głogowie, Świdnicy i w Lubinie.