Mateusz Różański: Skąd pomysł na założenie takiego klubu?
Rafał Srokowski: Pomysł zrodził się już dawno, gdy zdałem sobie sprawę, że na terenie Legnicy nie istnieje klub zrzeszający biegaczy amatorów. Nasze stowarzyszenie skupi się przede wszystkim na czerpaniu przyjemności płynącej z aktywności fizycznej, na dobrej zabawie, zawieraniu trwałych przyjaźni oraz poprawie wyników. W 2010 roku po raz pierwszy rozpoczęliśmy cotygodniowe spotkania biegowe w parku w gronie znajomych i przyjaciół. Od tamtego czasu grupa się rozrosła na tyle, że postanowiliśmy uregulować prawnie naszą działalność i założyć stowarzyszenie.
M.R.: Czym dokładnie planujecie zająć się w najbliższym czasie?
R.S.: Obecnie organizujemy spotkania biegowe. Chcemy też uruchomić zajęcia z Nordic Walking. Wystarczy, że zgłosi się do nas grupa ludzi, którzy chcieliby, by takie zajęcia się odbywały. Ponadto w swoich szeregach mamy trenerkę biegów na orientację, więc niewykluczone, że w przyszłości i taka sekcja się utworzy.
M.R.: Zatem,, jak zostać członkiem klubu Feniks Legnica?
R.S.: Członkiem klubu może zostać każdy, kto wyrazi na to chęć i zgodę. Nie ma przeciwwskazań wiekowych, rasowych czy płciowych. Każdy może przyjść na nasze wspólne zajęcia. Spotykamy się w każdą sobotę o godzinie 10.30 nieopodal stadionu bocznego. Razem wyruszamy w trasę o długości i tempie indywidualnie dostosowanym do umiejętności każdego uczestnika.
M.R.: Mieliście już okazję reprezentować Legnicę na jakichś zawodach?
R.S.: Można powiedzieć, że startujemy, gdzie się tylko da albo gdzie nogi nas poniosą. Startowaliśmy w Warszawie, Henrykowie, Grodzisku Wielkopolskim, Pile, Łodzi. Można by wymieniać kilka dni. Jedną z lepszych imprez, w której chcemy wziąć udział jest Podziemny Bieg Sztafetowy w kopalni soli w Bochni. Wspaniała impreza, na którą trudno się dostać, bo drużyny w niej występujące są wybierane losowo. Startujemy także za granicą. Nasz biegacz, Andrzej Lota brał udział w maratonie w Nicei, Rzymie i Maroku. Grzegorz Rokitnicki wraz z Andrzejem pojechali do partnerskiego miasta Blansko w Czechach na półmaraton. Krzysztof Mildyn co roku startuje w Wiedniu na "International Silwesterlaufen Vienna".
M.R.: Spodziewam się, że niebawem, sami zorganizujecie podobne zawody.
R.S.: Owszem, jedna z imprez sportowych jest w trakcie negocjacji. Na razie nie będę zdradzał szczegółów, ale na pewno czytelnicy "Panoramy Legnickiej" dowiedzą się o niej jako pierwsi.
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?