Niebezpieczny Kozak? - Rektor twierdzi, że zwolnił dziekana z pracy, bo obawiał się o szkołę

Dr hab. Adam Trembecki, rektor Wyższej Szkoły Menedżerskiej w Legnicy, zaproponował Czesławowi Kozakowi rozstanie z uczelnią za porozumieniem stron. Wyrzucony wcześniej dyscyplinarnie prorektor i dziekan wydziału pedagogiki nie przyjął oferty.

– Nie zgadzam się nawet na taki tryb, bo nie czuję się winny – mówi dr Czesław Kozak, przewodniczący Rady Miejskiej Legnicy. – Sprawę wyjaśni sąd.
Jak poinformowały nas władze WSM, polubowne rozstanie było propozycją ugody dla obydwu stron i zaprzestania wzajemnych walk, m.in. na łamach prasy.
Przypomnijmy, że 12 maja, dzień po spotkaniu koła naukowego studentów pedagogiki Kreator, uczelnia zwolniła Czesława Kozaka. Oficjalnym powodem było oskarżenie o działanie na szkodę placówki. Wczoraj Adam Trembecki wydał oświadczenie o powodach decyzji.
Zdaniem rektora, koło naukowe powstało bez wiedzy władz uczelni. Natomiast na spotkaniu z 11 maja studenci pytali nie o kwestie naukowe, ale organizacyjne. „Pytania (...) były prowokacyjne i lekceważące” – czytamy w piśmie.
„Działalność dr. Czesława Kozaka, wymierzona w interesy WSM, stałą się niebezpieczna, zwłaszcza w sytuacji, gdy legnicka Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa uzyskała uprawnienia do kształcenia na kierunku pedagogicznym. Jako rektor musiałem podjąć więc szybkie i zdecydowane działania, przywracające bezpieczeństwo uczelni (...)” – kończy rektor.
Władze WSM sugerują, że Czesław Kozak zadeklarował się jako wykładowca w PWSZ.
– Wniosek do Państwowej Komisji Akredydacyjnej to wewnętrzny dokument uczelni i nie możemy go pokazać – odmawia Mirosław Szczypiorski, rzecznik PWSZ. – Zapewniam jednak, że na liście naukowców, którzy zadeklarowali chęć pracy w wydziale nie ma nikogo z kadry wydziału pedagogiki WSM, ani pana Czesława Kozaka.