Edward R., były zastępca prokuratora rejonowego w Legnicy, nie wszczął postępowania wobec funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa, którzy katowali opozycjonistę Jana Sugalskiego.
Instytut Pamięci Narodowej we Wrocławiu postawił wczoraj byłemu prokuratorowi zarzut, że od 9 maja do 23 sierpnia 1985 r., mimo otrzymania pięciu pisemnych zawiadomień o przestępstwie, złożonych przez tymczasowo aresztowanego Jana Sugalskiego, nie przeprowadził postępowania karnego, mimo że miał taki obowiązek.
- Edward R. jest obecnie poza korpusem sędziowskim i prokuratorskim - mówi prokurator Tomasz Rojek. - Nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień. Grozi mu do trzech lat więzienia.
Sprawa legnickiego prokuratora wyszła na jaw podczas śledztwa dotyczącego byłego esbeka Bogdana Mazurkiewicza. Został on skazany za bestialskie katowanie Jana Sugalskiego i znęcanie się nad innymi działaczami podziemnej Solidarności.
- Podczas przesłuchania, w którym uczestniczył Bogdan Mazurkiewicz, tak mnie skatowali, że do dziś mam kłopoty z chodzeniem - opowiada Jan Sugalski. - Wystawiali mnie za okno i grozili, że spuszczą mnie na ziemię. Mazurkiewicz zostawił mi żyletkę, sugerując, bym poderżnął sobie żyły.
Na te bestialskie metody śledcze Jan Sugalski skarżył się prokuratorowi Edwardowi R.
- Prokurator straszył mnie, że jak będę przysyłał mu takie pisma, to mnie oskarży o zniesławienie i pójdę siedzieć - wspomina Jan Sugalski. - Wtedy nie mogłem liczyć na pomoc tych, którzy strzegli prawa. Tej sitwy nie można było rozerwać.
Skazany esbek
Bogdan Mazurkiewicz, były inspektor Służby Bezpieczeństwa w Legnicy, jest pierwszym funkcjonariuszem, którego Instytut Pamięci Narodowej oskarżył o popełnienie zbrodni komunistycznej. Został skazany nieprawomocnym wyrokiem na dwa i pół roku więzienia. Przed legnickim sądem toczy się proces przeciwko trzem innym esbekom,
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?