Walentynki - dzień zakochanych i epileptyków. Jak pomóc osobie podczas ataku padaczki PORADY FILM

Witam legniczan i wychodzę z linkiem dot. mojej choroby - pisałam tu już kiedyś o mojej chorobie, padaczce. Odkąd choruję spotkały mnie też przykre rzeczy w tym mieście, ludzie nie chcieli mi udzielić pomocy, nawet nie dzwonili po karetkę choć uderzałam głową w siedzenie autobusu, a nawet zostałam okradziona podczas ataku. Jak widzicie, że ktoś leży, śpi, wygina się itd. zapytajcie czy wszystko w porządku - to nic nie kosztuje, a możecie uratować komuś życie. Tak - epileptycy śpią po ataku, bo to bardzo wykańcza nasz organizm, to nie zależy od nas, tak - możemy nic nie powiedzieć, bo podczas ataku jęczymy, mamroczemy i komunikacja z nami nie jest możliwa. Od siebie dodam tylko tyle, że padaczkowcom nie wolno nic wkładać do ust, jak widzicie atak to podejdźcie z strony głowy i przytrzymajcie ją, żebyśmy nie zrobili sobie krzywdy, zadzwońcie po karakę. Nie uczy się tego w szkole, wszelkie media mają nas gdzieś (próbowałam pisać do wielu), więc ja podaję link. Obejrzyjcie film, proszę:
https://www.youtube.com/watch?v=2-qzw6vD4qQ

(pisownia oryginalna, źródło Spotted Legnica).

- Padaczka jest chorobą, na którą możemy zachorować w każdym wieku. Pierwszy, jednorazowy atak nie jest jeszcze powodem do paniki, jednak powinniśmy z tym faktem zgłosić się do lekarza pierwszego kontaktu, który skieruje nas na podstawowe badania, bo może to być symptom całkiem innej choroby. Jeśli ataki ponawiają się należy natychmiast udać się po skierowanie do Poradni Neurologicznej celem wykonania bardziej szczegółowych badań.

Jedną z ważnych kwestii, jeżeli już zdiagnozujemy epilepsję, jest zamówienie sobie specjalnej bransoletki z informacją, że chorujemy. Nie można jej kupić bez zaświadczenia od lekarza pierwszego kontaktu, bądź neurologa. Mając takie zaświadczenie idziemy do apteki bądź sklepu medycznego i bez problemu ją zamawiamy mówi neurolog.

- Często, osoba chorująca na padaczkę, krótko przed atakiem ma aurę. Oznacza to, że czuje zbliżający się incydent, wtedy stara się usiąść lub położyć, żeby zminimalizować ryzyko większych obrażeń - dodaje Tadeusz Kruzel.

- Padaczka ma wiele postaci i można o niej pisać bardzo dużo. My teraz skupimy się na jednym konkretnym ataku, tzw. GRAND-MAL. Osoba w trakcie ataku traci przytomność, drętwieje i ma drgawki całego ciała. Jeśli jesteśmy świadkami takiego ataku staramy się osobę przytrzymać i ułożyć w pozycji bocznej, żeby nie doszło do zapadnięcia języka.
Absolutnie nic nie wkładamy jej do ust, bo możemy zrobić krzywdę sobie lub jej. Pod głowę wkładamy jej coś miękkiego, chociażby bluzę lub szalik i natychmiast wzywamy pogotowie. Możemy też rozpiąć guziki pod szyją, żeby ułatwić jej oddychanie - instruuje Tadeusz Kruzel.

-Atak trwa zwykle do kilku minut, ale po samym incydencie osoba jest splątana, często nie wie gdzie jest nie poznaje nawet najbliższych.
Zdarza się również, że osoba taka odda mocz lub będzie agresywna, więc nie myślmy, że jest pod wpływem środków psychoaktywnych tylko spokojnie poczekajmy na przyjazd Ratowników Medycznych - dodaje Tadeusz Kruzel.