Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na eutanazję szkoda było pieniędzy, a rzeźnia by nie przyjęła, dlatego rolnik postanowił zagłodzić krowę. Zdjęcia

Grażyna Szyszka
Grażyna Szyszka
Na eutanazję szkoda było pieniędzy, a rzeźnia by nie przyjęła, dlatego rolnik postanowił zagłodzić 11-letnią krowę. Na szczęście do akcji wkroczył Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt.

O tej dramatycznej szokującej sprawie poinformował na swojej stronie Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt. Opisali interwencję podjętą w jednej z miejscowości na Dolnym Śląsku, w pobliżu Bolkowa.
Okoliczni mieszkańcy od dawna mieli wiedzieć, że w gospodarstwie Romana S. źle się dzieje. Potwierdzał to wszechobecny bród panujący przy obejściu.

„W Święto Niepodległości, w asyście kilku patroli policji, trzech urzędników gminy Bolków, w tym burmistrza tej gminy oraz kilkunastu lokalnych aktywistów, odebraliśmy z gospodarstwa krowę i konia w najgorszym stanie.
Leżąca krowa z trudem utrzymywała głowę ponad ziemią. Gdy oprawca próbował ją podnieść, ta wpadła do żłobu. Nie miała siły chodzić. Można było policzyć jej wszystkie żebra. Koń był w podobnym stanie - wystające kości szkieletu, zwyrodnienie nóg, zapalenie skóry i znaczny przerost zębów. Klacz pomimo fatalnego stanu była źrebiona - co najmniej cztery razy." - czytamy relację.

Na miejsce przyjechał również lekarz weterynarii, który od lat „obsługiwał” gospodarza. Prócz „leczenia” zwierząt, panowie mieli - według świadków - wielokrotnie przechylać wspólnie kieliszek.

„Według tego pseudomedyka odbiór krowy nic by nie zmienił w jej życiu, ponieważ jedyną dla niej drogą powinna być utylizacja. Lekarzyna próbował usprawiedliwiać stan zagłodzonej krowy wiekiem, wieśniackim podejściem do zwierząt gospodarskich, a także jej nieprzydatnością produkcyjną w gospodarstwie".

Po trwającej ponad 6 godzin interwencji, udało się je odebrać! Koń trafił do Kliniki Weterynaryjnej państwa Kornaszewskich w Morawie, zaś krową zaopiekowała się doktor Węglińska z Duże i Małe.
Przed zwierzętami bardzo długa droga do normalności. Rokowania - szczególnie w przypadku krowy - są ostrożne. Koń na pewno nie odzyska już nigdy sprawności
Sprawcy znęcanie się nad zwierzętami może grozić do 3 lat pozbawienia wolności, a także zakaz prowadzenia gospodarstwa rolnego.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Na eutanazję szkoda było pieniędzy, a rzeźnia by nie przyjęła, dlatego rolnik postanowił zagłodzić krowę. Zdjęcia - Głogów Nasze Miasto

Wróć na legnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto