Na Dolnym Śląsku żyje ponad 1200 bobrów. Robią dla przyrody sporo dobrego, ale bywają groźne. Jak się przed nimi zabezpieczyć?

Bobry budują tamy i podwyższają poziom wód, co ma bardzo dobry wpływ na przyrodę i klimat. Ale bywa, jak w podchojnowskich Rokitkach, że ostro ingerują w miejsca zagospodarowane przez ludzi i powodują szkody. W ośrodku rekreacji w tej miejscowości działają niczym „szaleni drwale”. Wokół stawów powstało wiele domków rekreacyjnych, zbudowanych wśród drzew, a właśnie te drzewa upodobały sobie żyjące tu bobry. Od paru lat podgryzają je, powodując zagrożenie dla ludzi i mienia. Dlatego „podgryzione” przez bobry drzewa trzeba ścinać...

W Rokitkach rozmawialiśmy o tym problemie z przedstawicielem Różanej Doliny, firmy, która jest właścicielem m.in. akwenów i plaży. - Mamy duży problem z bobrami, ale nasze skargi do urzędów to walenie głową w mur - mówi Piotr Kleczewski, współwłaściciel Różanej Doliny.

Z pytaniem, jaka jest skala problemu związanego z działalnością borów i w jaki sposób można temu zapobiegać, zwróciliśmy się do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska we Wrocławiu.

- Bóbr europejski Castor fiber jest obecnie gatunkiem pospolitym, brak jest danych o dynamice populacji tego gatunku w województwie dolnośląskim. Szacuje, się że w województwie dolnośląskim może występować około 312 rodzin bobrowych (około 1 250 osobników) – informuje Katarzyna Łapińska, zastępca Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska we Wrocławiu, Regionalny Konserwator Przyrody.

W latach 2014-2020 w województwie dolnośląskim wypłacono łącznie około 1 000 000 zł za szkody spowodowane przez bobry. W bieżącym roku wypłacono odszkodowania na kwotę około 81 000 zł (stan na 17 września 2021 r.).

- Najczęściej mamy do czynienia z norami wykopanymi w groblach, brzegach, podtopieniami upraw rolnych, ścięciem i zgryzieniem drzew. Zdarzyły się pojedyncze przypadki uszkodzeniem dachu domku letniskowego, bramy wjazdowej, tarasów czy też ogrodzeń – komentuje statystykę szkód Joanna Łapińska.

- Literatura wskazuje m.in., że groble, brzegi zbiorników wodnych najlepiej zabezpieczać np. za pomocą siatki (która ma za zadanie uniemożliwić bobrom kopanie nor). Drzewa również można chronić za pomocą siatki grodząc teren od strony wody lub osłaniając za pomocą siatki pojedyncze cenne drzewa – podsumowała zastępca dyrektora RDOŚ.

Sprawę ograniczeń populacji, rozbiórki tam wykonanych przez bobry czy usuwania ich siedlisk reguluje załącznik nr 2 do rozporządzenia Ministra Środowiska z dnia 16 grudnia 2016 r. w sprawie ochrony gatunkowej zwierząt, informuje nas Katarzyna Łapińska. Bóbr, zgodnie z tymi przepisami, objęty jest ochroną częściową. Czyli obowiązują zakazy m.in. zakaz umyślnego zabijania, chwytania, pozyskiwania, niszczenia nor, tam, umyślnego przemieszczania z miejsc regularnego przebywania na inne miejsca. Jednak zgodnie z ustawą o ochronie przyrody regionalny dyrektor ochrony środowiska na obszarze swojego działania może zezwolić na czynności zakazane w stosunku do chronionych gatunków zwierząt. Zezwolenie takie może być wydane w przypadku braku rozwiązań alternatywnych, jeżeli nie jest to szkodliwe dla zachowania we właściwym stanie ochrony dziko występujących populacji chronionych gatunków zwierząt oraz wynikają z konieczności ograniczenia poważnych szkód w odniesieniu do upraw rolnych, inwentarza żywego, lasów, rybostanu, wody lub innych rodzajów mienia. Zainteresowani powinni zgłaszać się do RDOŚ z odpowiednimi wnioskami. Poza tym w RDOŚ można się starać o odszkodowania, a także o wsparcie finansowe przy budowie w sprawie budowy urządzeń przeciwdziałającym szkodom wyrządzanym przez bobry.