Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Minęły 22 lata od pożaru w Hali Stoczni w Gdańsku [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]

oprac. mk
24 listopada 1994 roku w hali stoczni wybuchł pożar. Ogień gaszono do rana
24 listopada 1994 roku w hali stoczni wybuchł pożar. Ogień gaszono do rana Archiwum DB
22 lata temu doszło do jednej z największych tragedii w historii Gdańska. 24 listopada 1994 roku podczas koncertu zespołu Golden Life w hali Stoczni Gdańskiej wybuchł pożar. Zginęło 7 osób, a 320 doznało oparzeń.

Pożar wybuchł pod koniec imprezy zorganizowanej z okazji transmisji z rozdania nagród MTV. Na scenie występował zespół Golden Life. Była godzina 20.55, kiedy między drewnianymi siedzeniami trybuny nr 2 zauważono ogień. Pożar bardzo szybko się rozprzestrzeniał.

Około godz. 21 rozpoczęła się ewakuacja kilkuset uczestników imprezy. Jednak z sześciu istniejących wyjść, otwarte były jedynie dwa, w tym jedno częściowo.

Kilka minut później w pomieszczeniu w pobliżu głównego wyjścia z hali nastąpiła eksplozja. Udało się otworzyć główne wyjście. Chwilę po ewakuowaniu wszystkich osób zgromadzonych przy głównym wyjściu, runął dach hali.

Zginęło 7 osób, a 320 doznało oparzeń.

Proces i apelacje

W 1996 roku rozpoczął się proces 4 osób odpowiedzialnych za organizację koncertu. Zdaniem prokuratora, hala nie spełniała wymogów przeciwpożarowych. Część wyjść była zamknięta, a ogień tak szybko się rozprzestrzenił m.in. dlatego, że zajęły się w niewłaściwym miejscu składowane płyty pilśniowe i wykładzina.

Zarzut nieumyślnego spowodowania tragedii usłyszeli: Ryszard G. (w 1994 roku pełnił funkcję kierownika hali), Jarosław K. i Tomasz T. (wówczas organizatorzy koncertu, pracownicy Agencji Reklamowej FM) oraz Jan S. (wtedy komendant Zakładowej Straży Pożarnej).

8 czerwca 2010 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku uniewinnił Tomasza T., Jarosława K. oraz Jana S.

Kierownik hali - Ryszard G., za zaniechanie obowiązku zapewnienia bezpieczeństwa uczestnikom koncertu, skazany został na 2 lata pozbawienia wolności w zawieszeniu.

Prokuratura wniosła apelację od wyroku uniewinniającego organizatorów koncertu. W 2012 roku zapadł wyrok skazujący - Tomasz T. i Jarosław K. dostali karę jednego roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Tym razem apelację złożyli obrońcy organizatorów koncertu, jednak Sąd Apelacyjny w Gdańsku uznał organizatorów za winnych "nieumyślnego sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia".

Zobacz też Największe katastrofy na Pomorzu. Tragiczne wydarzenia, śmiertelne wypadki [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto