Mieszkania Legnica. Kiedy miasto sprzeda lokale na Poznańskiej?

Mieszkania. Legnica. Gdy kilkanaście lat temu wprowadzali się do budynku zajmowanego wcześniej przez Rosjan, musieli zainwestować sporo pieniędzy w zrujnowane mieszkania. Ich właścicielem jest miasto Legnica. Lokale nie należały do nich, ale zdecydowali się, bo na piśmie otrzymali od miasta obietnicę, że po 10 latach będą mogli wykupić komunalne lokale.

- W 201o roku, gdy już moi rodzice myśleli, że zgodnie z umową, będą mogli wykupić mieszkanie, urzędnicy poinformowali nas, że jednak sprzedaż ruszy od czerwca 2011 roku - opowiada Violetta Gozdur, której rodzice mieszkają w bloku przy Poznańskiej. - W 2011 roku dowiedzieli się, że znowu muszą poczekać kolejny rok. A potem kolejny i następny. Nie wiemy, o co chodzi, skąd ta zwłoka. Czy miasto w końcu sprzeda te mieszkania czy nie? - dodaje legniczanka.

Jak się okazuje, zainteresowanych wykupem mieszkań na własność jest 95 procent mieszkańców bloku.
- Prawie wszyscy chcemy wykupić mieszkania i stworzyć wspólnotę - tłumaczy Zuzanna Żochowska-Kula. - Niech pani zobaczy, jak wygląda nasz budynek. Koszmarnie. Wymaga pilnego remontu. Płacimy wysoki czynsz, a miasto nie zamierza go odnowić, a my przecież nie będziemy remontować czegoś, co do nas nie należy. Wystarczy popatrzeć na blok obok. Tam jest wspólnota.

Blok obok faktycznie wygląda jak cacko. Czyściutka elewacja, dobudowane, gustowne balkony, porządek wokoło.
- U nas też tak może być - dodaje Tadeusz Heba. - My z żoną od 2012 roku mamy zaświadczenie, że nie zalegamy z opłatami za czynsz, wystawione specjalnie w ramach przygotowań do wykupu mieszkania.

- Co roku coś musimy naprawiać, bo woda przecieka, ciągle się coś psuje. Sami to robimy, a wykupić nie możemy. Nie rozumiemy, dlaczego - dodaje Dariusz Lindecki. - Już nawet podpisy zbieraliśmy, że chcemy wykupić i nadal nic się w tej sprawie nie ruszyło.
Mieszkańcy zastanawiają się, po co miasto tak bardzo zachęcało do wykupu mieszkań, skoro teraz robi trudności.

Rzecznik prasowy prezydenta Legnicy, Arkadiusz Rodak zapewnia, że miasto na pewno sprzeda te mieszkania. Kiedy?
- Trudno powiedzieć. Ten budynek jest przygotowywany do sprzedaży. Ustalamy status prawny lokali, bo przez te kilkanaście lat zmieniali się najemcy. Sprawdzamy stan zadłużenia - mówi Rodak. - To wszystko tyle trwa, bo jest mnóstwo wniosków o wykup. Wiele z nich ma już otwarte procedury.