Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dawid Jackiewicz trafi do KGHM?

Redakcja
Dawid Jackiewicz został odwołany przez premier Beatę Szydło w połowie września
Dawid Jackiewicz został odwołany przez premier Beatę Szydło w połowie września Fot. Mariusz Kapala / Gazeta Lubuska
Minął miesiąc od odwołania z funkcji ministra skarbu Dawida Jackiewicza. Czy PiS pomoże mu w znalezieniu nowego zajęcia?

Dawid Jackiewicz został odwołany 15 września. Premier Beata Szydło tłumaczyła decyzję tym, że minister skarbu wypełnił już swoją misję i „wywiązał się ze zobowiązania, które podjął”. Ale w Prawie i Sprawiedliwości mówiło się jednak, że prezes Jarosław Kaczyński stracił zaufanie do Jackiewicza przez decyzje dotyczące obsady zarządów spółek. Jackiewicz o wielu nominacjach miał decydować sam i nie słuchać działaczy PiS. W spółkach Skarbu Państwa stanowiska miały dostawać nie tyle osoby związane z partią, co właśnie z Jackiewiczem. A to nie podobało się w PiS-ie…

- Powodem dymisji były sprawy kadrowe. Tylko takie tłumaczenie usłyszeliśmy od partyjnych władz - mówi nam wrocławski parlamentarzysta Prawa i Sprawiedliwości.

Dawid Jackiewicz został bez pracy. Jego współpracownicy przypominają, że polityk z Wrocławia, by objąć funkcję w rządzie Beaty Szydło, zrezygnował z mandatu europosła. Czyli z dostatniego życia, bo jako europoseł zarabiał więcej niż jako minister. Jeszcze przed dymisją mówiło się, że Jackiewicz po likwidacji resortu skarbu może stanąć na czele holdingu łączącego spółki Skarbu Państwa. To już jest jednak przeszłość.

Osoby związane z byłym ministrem skarbu przekonują jednak, że Jackiewicz długo bez pracy nie zostanie. - Dawid powinien otrzymać jakąś propozycję. W PiS pamiętają, że zrezygnował z pracy w Brukseli - mówi nam jeden z posłów tej partii, który jest w gronie osób popierających eksministra. I sugeruje, że Jackiewicz do końca roku mógłby znaleźć pracę w spółce Skarbu Państwa: - Jackiewicz mógłby wejść do zarządu KGHM. Być może zostać nawet jego prezesem.

Inni politycy PiS nie podchodzą już do przyszłości Jackiewicza tak optymistycznie. - Wydaje się, że jest za wcześnie, żeby Dawid powrócił na pierwszą linię frontu - mówi nam kolejny ważny polityk PiS z regionu.

Z samym zainteresowanym nie udało nam się porozmawiać. A Adam Lipiński, wiceprezes PiS i polityczny patron Jackiewicza, nie chciał komentować sprawy. - Nic o stanowisku w KGHM dla Dawida Jackiewicza nie wiem - powiedział Lipiński.
W partii mówi się, że Lipiński będzie chciał pomóc Jackiewiczowi. Pytanie tylko, czy będzie mógł. Sugeruje się, że dymisja Jackiewicza, kojarzonego z Lipińskim, wpłynęła na pozycję tego drugiego w partii.

- Ale przecież nie pozwolą mu zostać na lodzie... - komentuje poseł PiS z Wrocławia.

Na czele KGHM stoi Krzysztof Skóra. O tym, że praca w KGHM może być marzeniem dla wielu, świadczą zarobki. Poprzednik Skóry, Herbert Wirth, zarobił z premiami w 2015 r. 2,4 mln zł, (ok. 200 tys. zł miesięcznie). Europoseł rocznie zarabia ok. 100 tys. euro (ok. 35 tys. zł miesięcznie). Minister może liczyć na pensję ok. 12,5 tys. miesięcznie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska