Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Miedź wzięła odwet za porażkę w Legnicy! Gramy dalej!

Red.
Borja Fernandez w 43 min. spotkania dokładnym uderzeniem ustalił wynik spotkania na 1:0 dla Miedzi. Co to oznacza? Dokładnie tyle, że gramy dalej w Pucharze Polski!

Niestety, ogranie Wisły na Stadionie Orła Białego w Legnicy tylko na chwilę pozwoliło jego podopiecznym wygrzebać się ze strefy spadkowej, dlatego na mecz 1/8 finału Pucharu Polski we Wrocławiu Nowak nie eksperymentował i dokonał tylko kilku kosmetycznych zmian. Więcej roszad było w składzie gospodarzy. W oczy rzucał się przede wszystkim brak Piotra Celebana.

Kapitan WKS-u ma problem natury mięśniowej. Z naszych informacji wynika, że może nie zagrać nawet do końca roku. Jego miejsce na środku obrony zajął Mariusz Pawelec. Do pierwszej jedenastki wrócili także Mateusz Cholewiak oraz Portugalczyk Augusto. Pierwsza połowa - mówiąc najdelikatniej - nie była godnym polecenia widowiskiem. Śląsk miał przewagę w posiadaniu piłki, ale okazji do zdobycia bramki i strzałów było jak na lekarstwo. Przełamanie przyszło dopiero w 43 min, kiedy to po dużym błędzie defensywy Śląska sam na sam z Wrąblem wyszedł Borja Fernandez i pewnym plasowanym uderzeniem otworzył wynik.

Na drugą połowę nie wyszedł już Damian Gąska, którego zastąpił Arkadiusz Piech. Przejście na grę dwójką napastników początkowo nie dawało oczekiwanych rezultatów. Owszem, to Śląsk był stroną przeważającą, ale dogodnych okazji, nie licząc jednej główki Roberta Picha, wciąż brakowało. Z upływem minut gospodarzom coraz bardziej brakowało pomysłu na sforsowanie defensywy „Miedzianki”. Nie pomogli rezerwowi, bo ani wspomniany Piech, ani wprowadzony na ostatni kwadrans regulaminowego czasu gry Daniel Szczepan nie mieli realnego wpływu na grę WKS-u.

Miedź ograniczała się do pojedynczych kontrataków, w której najczęściej osamotnieni Fernandez czy Ojamaa musieli decydować się na uderzenia z dystansu. W ostatnich 10 min Pawłowski zagrał va banque, zastępując bezproduktywnego Macieja Pałaszewskiego czwartym napastnikiem - Piotrem Samcem-Talarem. Nawet tak desperacki ruch nie odmienił gry Śląska i losów tego spotkania. Wyrachowana Miedź dowiozła skromne prowadzenie do ostatniego gwizdka i to ona zagra w ćwierćfinale Pucharu Polski.

Odpadnięcie z pucharu, w połączeniu z wynikami w lidze, może oznaczać koniec Tadeusza Pawłowskiego w roli pierwszego trenera Śląska Wrocław. \

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na legnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto