W normalnych okolicznościach pozyskanie takiego gracza byłoby powodem do dumy i oczywiście znakomitą reklamą. Tyle tylko, że w klubie nie wszystkie sprawy mają się dobrze, choć do gry zespołu trenera Janusza Kudyby nie można mieć zastrzeżeń.
Dobry klimat wokół Miedzi zepsuły zarzuty korupcyjne wobec Zenona B., członka zarządu, i Zbigniewa K., dyrektora klubu. Czy to główny powód tego, że możny sponsor nie chce się ujawnić?
- Stawianie sprawy w ten sposób jest dla mnie obrażające - oburza się Zenon B. Jego nerwowość może tłumaczyć obawa o pozycję w klubie. Jeśli inwestor jest człowiekiem poważnym, to nie będzie chciał mieć w swoim klubie kogoś, kto ma zarzuty.
- Wiem, kim jest ten inwestor, ale nie mogę powiedzieć. To osoba zarządzająca dużą firmą. Myślę, że za tydzień sama się ujawni - mówi trener Miedzi Janusz Kudyba.
Nam udało się ustalić, że ów sponsor w przeszłości udzielał się już w dolnośląskiej piłce. Nie jest to jednak Jerzy Woźniak, o którym mówiły plotki.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?