Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Miedź Legnica - kolejny klub zamieszany w korupcję

Marcin Rybak
Zenon B. miał korumpować sędziów, aby jego klub awansował z trzeciej ligi
Zenon B. miał korumpować sędziów, aby jego klub awansował z trzeciej ligi Piotr Krzyżanowski
Miedź Legnica to - zdaniem prokuratury - kolejny polski klub zamieszany w handlowanie meczami. Wczoraj zarzuty piłkarskiej korupcji usłyszeli dwaj członkowie władz legnickiego klubu. Zenon B. i Zbigniew K. We wtorek obydwaj zostali zatrzymani przez agentów Centralnego Biura Antykorupcyjnego.

Szczegółów rzekomych korupcyjnych zdarzeń prokuratura nie ujawnia. Wiadomo jedynie, że obydwaj mężczyźni mieli być zamieszani w kupowanie meczów legnickiej drużyny w latach 2004-2006.

Warto zwrócić uwagę, że czas ten obejmuje sezon 2005/06, kiedy zespół z Legnicy wywalczył awans do drugiej ligi. Jednym ze spotkań, które wówczas wzbudziło wiele dyskusji i kontrowersji, był pojedynek Miedzi na własnym stadionie z Rakowem Częstochowa. Gospodarze wygrali 1:0, po bramce zdobytej w 83 min z rzutu karnego podyktowanego za faul w polu karnym. Decyzja arbitra zaskoczyła piłkarzy Rakowa, ale również miejscowych kibiców.

Czy zarzuty dotyczą tego spotkania? Nie wiadomo, bowiem śledczy bliższych szczegółów nie ujawniają. Planowane są kolejne zatrzymania w tym wątku piłkarskiej afery. Prokuratura i CBA nie chcą uprzedzać przyszłych podejrzanych o tym, ile wiedzą.

Nie wiadomo więc, ile meczów Miedź miała kupić i za jakie sumy. Nie ujawniono nawet, czy obydwaj zatrzymani mężczyźni przyznali się do postawionych im zarzutów. Wczoraj obydwaj zostali zwolnieni do domu. Muszą wpłacić po 10 tys. złotych kaucji. Każdy z nich został też objęty dozorem policji.

Przypomnijmy, że informacja o Miedzi Legnica, jako klubie zamieszanym w piłkarską korupcję, pojawiła się już w materiałach dotyczących Korony Kielce.

Jednym z głównych podejrzanych w tamtej sprawie jest znany piłkarski trener Andrzej B. do czasu swojego zatrzymania związany z Wisłą Kraków. To on miał - w imieniu Korony - korumpować sędziów.
W aktach tamtej sprawy - której proces toczy się już w sądzie w Kielcach - znajduje się lista innych klubów, którym miał pomagać Andrzej B. Na tej liście znalazł się właśnie legnicki klub.

Piłkarskie śledztwo trwa już przeszło pięć lat. Niedawno do sądu trafił akt oskarżenia w głównym wątku afery. Obejmuje aż 113 osób. To największa sprawa, jaka kiedykolwiek trafiła do wrocławskiego sądu. Główny oskarżony Ryszard F. "Fryzjer" miał kierować grupą przestępczą sędziów, obserwatorów i piłkarskich działaczy.

Ale śledztwo trwa i nadal badane są różne wątki dotyczące różnych polskich klubów. Śledczy wciąż przypominają, że osoby zamieszane w korupcję, wcale nie muszą czekać na wrocławskich policjantów z wydziału do walki z korupcją albo agentów CBA. Mogą sami zgłosić się do prokuratury. Jeśli dawali łapówki i ujawnią informacje, o których prokuratura jeszcze nie wiedziała, unikną kary i będą tylko świadkami.

- Wbrew pozorom wciąż nie wiemy jeszcze wszystkiego o piłkarskiej korupcji. Wciąż można nas jeszcze czymś zaskoczyć - mówi prokurator Jerzy Kasiura, wiceszef wrocławskiej Prokuratury Apelacyjnej. - A nawet jeśli ktoś nie będzie mógł uniknąć kary, to jeśli sam się zgłosi, przyzna i ujawni wspólników, to może liczyć na łagodniejszy wyrok.

Współpraca: Dawid Sołtys

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na legnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto