Przerwę w rozgrywkach Lotto Ekstraklasy wykorzystałeś m.in. na krótki wypad do Hiszpanii. Zdarza Ci się tęsknić za domem?
Tak, czasami tęsknię za Hiszpanią i za rodziną, bo rodzina jest w moim życiu najważniejsza. Żona i dziecko nie są ze mną w Polsce, żyją w Hiszpanii. Kiedy jest to możliwe, wsiadam w samolot i lecę do swojej ojczyzny, żeby spędzić z nimi chociaż trochę czasu. Dziś mamy bardzo dobrą technologię, dzięki której mogę rozmawiać i widzieć się z rodziną na przykład na Face Time. Ale to nie to samo, co bezpośredni kontakt. Poza tym będąc w Hiszpanii mogę napawać się tamtejszą kuchnią i rozmawiać tylko w języku hiszpańskim.
Rodzina nie wybiera się do Polski?
Właśnie zaczęła się szkoła, więc na razie jest to niemożliwe.
Minęło już parę lat odkąd opuściłeś Villarreal, ale słyszałem, że wciąż jesteś w tym klubie witany z otwartymi ramionami.
Spędziłem wiele lat w szkółce Villarrealu, mieszkałem blisko stadionu. W klubie wciąż mam bliskich przyjaciół. Rozmawiam też z piłkarzami, którzy obecnie grają w tym klubie. Kibice mnie rozpoznają. Napisałem historię tego klubu (śmiech). Kiedy Villarreal wygrał na swoim stadionie z Realem Madryt po raz pierwszy w historii, ja strzeliłem jedyną bramkę w tamtym spotkaniu.
Źródło i cały wywiad na:MIEDŹLEGNICA.EU
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?