Manufaktura Precli przy ulicy Złotoryjskiej w Legnicy. Nowe miejsce w mieście stworzone przez legniczan z ogromną pasją!

Edyta i Łukasz Łupian z Legnicy postawili wszystko na jedną kartę. Okres pandemii przewartościował ich życie. Niemal z dnia na dzień porzucili swoją pracę i postanowili spełnić swoje marzenie o otwarciu lokalu z preclami w Legnicy. Tak zaczyna się historia niedawno otwartej Manufaktury Precli przy ul. Złotoryjskiej 1 w Legnicy. Skąd pomysł na precle?

Od wielu lat myśleliśmy właśnie o preclach. Mąż dojeżdżał do pracy we Wrocławiu, miał nawyk kupowania ich na wynos w jednym z wrocławskich lokali. Często przywoził precle do domu. Byliśmy zachwyceni ich smakiem i prostotą. Marzenie o otwarciu własnego lokalu z preclami w naszej rodzinnej Legnicy kiełkowało długi czas – opowiada nam pani Edyta, właścicielka Manufaktury Precli.

Przyszedł czas pandemii. Wtedy to legniczanie podjęli decyzję: nie ma na co czekać, spełniamy nasze marzenie! Idea wydawania precli na wynos z okienka wydała się małżeństwu idealna właśnie na pandemiczne czasy.

Jednak najpierw należało poznać tajemnicę wypieku precli. Pani Edyta jest miłośniczką gotowania, pasjonuje się szczególnie kuchnią włoską.

Kuchnia w naszym domu stała się prawdziwą wytwórnią precli. Samodzielnie metodą prób i błędów doskonaliłam przepis na precle. Miałam momenty zwątpienia, jednak mój mąż cały czas we mnie wierzył i wspierał – wyznaje pani Edyta.

W końcu udało się osiągnąć ideał. Tak więc precle, które tworzone są w Manufakturze Precli są autorskiej receptury pani Edyty!

Dość szybko udało się znaleźć odpowiedni lokal. Edyta i Łukasz razem z kilkoma pracownikami codziennie od 5 rano na miejscu wypiekają precle. Czuwają nad jakością składników oraz każdym etapem wytwarzania precli. Pani Edyta gotowe już ciasto umiejętnie zawija, przyznaje, że do tej czynności zdolności manualne są konieczne.

Jak wygląda produkcja precli?

Na początku oczywiście przygotowanie ciasta. Proste składniki: mąka, drożdże, woda, cukier, sól i tłuszcz. Następnie ciasto trafia do miesiarki. Później jest ważone i dzielone ręczną dzielarką. Już poporcjowane wyrasta. Wyrośnięte ciasto jest wałkowane i ewentualnie nadziewane. Uformowane precle trafiają do wrzątku na obwarzanie, a następnie na kilka minut do pieca. Wszystkie te etapy wykonywane są kilka razy dziennie na miejscu w Manufakturze Precli. Legniczanie otrzymują więc świeże, prawdziwe precle wykonywane z pasją i miłością!

Mamy już stałych klientów. Bardzo nas to cieszy. Nasz produkt jest prosty i zdrowy. Bez ulepszaczy i wzmacniaczy smaków. Mamy nadzieję, że ten smak docenią legniczanie – dodaje pan Łukasz.

Oprócz miłości do kuchni, pani Edyta pasjonuje się historią Legnicy. Zdradza nam, że myśli o stworzeniu produktu regionalnego – precla legnickiego. Jaki miałby być to precel?

Chciałabym stworzyć autorskiego, regionalnego precla legnickiego, którego będzie można kupić wyłącznie w naszym mieście. Myślę o czymś słodkim, w sam raz do kawy. Więcej szczegółów nie zdradzę! - mówi pani Edyta.

Wspominając krówki legniczanki czy legnickie bomby, jesteśmy w stanie stwierdzić, że regionalny słodki precel miałby szansę skraść serca legniczan!

W aktualnej ofercie Manufaktury Precli znajdziemy precle tradycyjne z różnymi posypkami oraz nadziewane – na słodko (nutella, borówka, mak i bakalie) i na słono (m.in. pieczarki i mozzarella, kabanos i ogórek, szpinak i feta). Te nadziewane na słono podawane są na ciepło. Manufaktura Precli czynna jest od poniedziałku do piątku w godzinach 7:30-16:30. Przyjdźcie, spróbujcie i oceńcie sami, czy smak cieplutkich, świeżych precli to coś, czego Wam w Legnicy brakowało!

Zobaczcie zdjęcia: