Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Maciej Kupaj, legnicki radny, liczy na poważną zmianę

Mateusz Różański
Rozmawiamy z legnickim radnym, Maciejem Kupajem o nadchodzących wyborach, o priorytetowych inwestycjach i kierunkach w których powinna podążać Legnica.

Jak oceni Pan mijającą kadencję rady miejskiej?
Był to pracowity i ciężki czas. Dla mnie jako politologa, ciekawa jest jeszcze jedna kwestia. W tej kadencji udało się realnie skrócić dystans pomiędzy radnymi, a legniczanami. Gdy jako pierwszy uruchamiałem swój fanepage radnego, mówiąc, że można do mnie pisać 24 h na dobę, 7 dni w tygodniu, część kolegów, przyzwyczajonych do dyżurów w biurze rady, się naśmiewała. Dziś sami pospiesznie je zakładają. To świetnie się sprawdziło. Przez 4 lata nie tylko miałem możliwość bieżącego relacjonowania tego, co robię, ale dałem wszystkim szansę komentowania i bieżącego kontaktu. Zdarzało się, że pisałem z ludźmi, których nie znam po godz. 23 gdy moje i ich dzieci śpią, a piszą w ważnej dla nich sprawie. Największa ilość zapytań i interpelacji w kadencji to efekt właśnie tej otwartości cyfrowej. Tę kadencję w radzie oceniam jako początek zmian w procesie urealnienia wpływu mieszkańców na bieżące decyzje radnych. Dzięki nowoczesnym narzędziom jesteśmy bliżej. Oczywiście ci co chcą.

Jaka była najtrudniejsza decyzja tej kadencji?
Likwidacja lotniska. Nie byłem zwolennikiem tego pomysłu. Lotnisko miastu potrzebne było 100 lat, nagle ktoś wpadł na pomysł pozbycia się infrastruktury wartej miliony i jednocześnie nie słuchał argumentów o przyszłości, rozwoju lotnictwa, etc. Prezydent powiedział wprost, że to najlepszy teren inwestycyjny w Polsce, kolejka poważnych i dobrych inwestorów czeka na wynik głosowania, mamy mu nie przeszkadzać. Inwestorzy mieli przynieść miliony do budżetu oraz świetne miejsca pracy dla młodych i wykształconych. Dostał zielone światło. Od ponad dwóch lat jednak inwestorów nie widać, po lotnisku hula wiatr, młodzi uciekają.

Czy jest coś, co szczególnie boli mieszkańców Legnicy?
Drogi i chodniki mamy średnie. Większość projektowana była na 20 lat a służą już 50.Podwórka na Kartuzach to nie są miejsca dla dzieci, toalety na klatkach to dramat. Układ komunikacyjny jest mało wydolny, 20-milionowa inwestycja w inteligentny system tego nie poprawiła. Nowy most też nie. Osobiście rekomendowałem zamiast mostu zacząć od połączenia Al. Rzeczypospolitej z os. Piekary - czyli od III etapu. Był wiele tańszy i realnie rozwiązałby problem komunikacyjny.

Co jest największą bolączką Legnicy, a co powodem do dumy?
Dumny jestem z legniczan, szczególnie tych młodych, którzy zostali i chcą zmieniać to miasto. Mamy potężny potencjał intelektualny, ciekawe dziedzictwo historyczne, imponujące zasoby miedzi w LGOMie . Bolączką staje się brak zastępowalności pokoleń, młodzi uciekają z miasta. Seniorzy też nie są traktowani poważnie ale wychowani są tak, że sami sobie radzą świetnie i nie narzekają. Ale należy im się coś więc niż tylko szacunek.

Jaka Pana zdaniem będzie najważniejsza inwestycja nadchodzącej kadencji?
Właśnie ten III etap ZDP z łącznikiem do ul. Myrka - mam nadzieję, że uda się go poprowadzić dalej przez teren lotniska do strefy - bo odkorkuje miasto. Ścieżka rowerowa łącząca Piekary i Kopernik z centrum pozwoli realnie wykorzystać rower jako alternatywny środek komunikacji. Całoroczny aquapark pozwoli nam wykorzystać z rodzinami wolne niedziele. Legnica czeka na wiele inwestycji.

Ważnym tematem w mieście jest obwodnica, jak powinna biec?
Nie widziałem na świecie obwodnicy przez środek osiedla zamieszkiwanego przez 20 tys. mieszkańców. Hałas, smog, bariery dla pieszych, mury ekranów dźwiękoszczelnych oddzielające osiedle od reszty miasta i dodatkowo 30 mln z miejskiej kasy na przekopanie skończonych 2-3 lata temu dróg. Według mnie mało szczęśliwy pomysł. Zwłaszcza, że kilkaset metrów dalej mamy pola uprawne. Szansę na środki na budowę obwodnicy mamy tylko raz. Warto ją wykorzystać z głową, wykorzystać społeczne niezadowolenie mieszkańców by pozyskać dodatkowe środki z rządu - na przebieg którego tak naprawdę oczekują wszyscy legniczanie.

Czego potrzebuje najbardziej okręg, który Pan reprezentuje?
Reprezentuję całe miasto, a nie tylko okręg wyborczy. Od początku staram się to pokazywać. Oczywiście z mieszkańcami osiedli Kopernika, Bielany czy Kartuzy mam częstszy kontakt ze względu na miejsce pracy i zamieszkania. Na Koperniku wszyscy szukają parkingów, na Kartuzach czekają na podwórka i remonty kamienic, a na Bielanach najważniejszą sprawą jest odciążenie Rzeczypospolitej, chodniki, place zabaw i ścieżki rowerowe.

Na ilu radnych w nadchodzącej kadencji liczy Koalicja Obywatelska?
Wystarczy 13 i Prezydent. Inaczej trudno liczyć na poważną zmianę.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na legnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto