MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

LUBIN. Pieniądze albo strajk - W KGHM będzie referendum

Piotr Kanikowski (ZB)
FOT. PIOTR KRZYŻANOWSKI
FOT. PIOTR KRZYŻANOWSKI
Górnicy i hutnicy szykują się do walki o podwyżkę płac. Nowemu zarządowi Polskiej Miedzi przyjdzie na początek gasić pożar wzniecony przez lewicowy związek zawodowy Związek Zawodowy Pracowników Przemysłu ...

Górnicy i hutnicy szykują się do walki o podwyżkę płac. Nowemu zarządowi Polskiej Miedzi przyjdzie na początek gasić pożar wzniecony przez lewicowy związek zawodowy

Związek Zawodowy Pracowników Przemysłu Miedziowego ogłosił, że między 20 a 25 lutego przeprowadzi referendum. Ludzie mają zadeklarować, czy popierają postulaty ZZPPM i czy będą domagać się ich realizacji poprzez strajk. Po pierwsze, związek żąda 10-procentowej podwyżki płac zasadniczych.

Od listopada 2005 roku zarząd ZZPPM toczył z władzami KGHM-u spór zbiorowy w tej sprawie. Przedwczoraj strony zakończyły fazę mediacji i podpisały protokół rozbieżności. Według związku, propozycja zarządu Polskiej Miedzi (3-procentowy wzrost płac i przeszeregowanie 20 procent załogi) jest nie do przyjęcia, bo de facto doprowadzi do obniżki górniczych zarobków.
– W porównaniu z rokiem 2004 płace wzrosły w roku 2005 roku o 17,6 procent – wyjaśnia Ryszard Zbrzyzny. – Domagamy się 10-procentowej podwyżki i przeszeregowań, bo to zagwarantuje utrzymanie zarobków na ubiegłorocznym poziomie.
Koszt realizacji postulatów związkowców to ok. 100 milionów złotych. Te pieniądze i tak są już zapisane w tegorocznym budżecie płac.

Prezes Szczerbiak rozmawia ze wszystkimi
Jak tłumaczy Dariusz Wyborski, rzecznik spółki, zarząd KGHM nie dogadał się ze związkiem Zbrzyznego, ale to nie znaczy, że na 10-procentową podwyżkę się nie zgodzi. Prezes Marek Szczerbiak nie chce dopuścić do sytuacji z poprzednich lat, kiedy decyzje o wzroście wynagrodzeń były najpierw uzgadniane z ludźmi Zbrzyznego, a potem przedstawiane do akceptacji pozostałym związkom. Dziś zarząd spotyka się na normalnych negocjacjach wskaźnika wynagrodzeń z wszystkimi działającymi w Polskiej Miedzi organizacjami związkowymi. Jeśli dojdzie do porozumienia, referendum okaże się zbyteczne.
Szansę zakończenia konfliktu będzie miał również nowy prawicowy zarząd KGHM-u, który zostanie powołany pojutrze na pierwszym posiedzeniu zmienionej przez PiS rady nadzorczej spółki. Związkowcy liczą, że przyszli prezesi zechcą zapunktować u załogi.
– Jeśli przystaną na nasze postulaty, odwołamy akcję – zapowiada Zbrzyzny. – Będziemy czekać na ich decyzję do 20 lutego.
– Referendum i dążenie do strajku to kolejny dowód nieodpowiedzialności tego polityka – oburza się głogowianin Czesław Cichoń, nowo wybrany członek rady nadzorczej KGHM. – Pan Zbrzyzny zabawia się kosztem spółki, przedkładając własne polityczne cele nad interes załogi.

Dziś decyzja
Z poparciem dla referendum nie spieszą się pozostałe górnicze organizacje związkowe. Czekają na efekt dzisiejszych negocjacji z zarządem spółki, choć – jak mówi Piotr Trempała, szef Związku Zawodowego Pracowników Dołowych – porozumienie jest mało prawdopodobne.
– Wydaje mi się, że nie będzie z kim rozmawiać – przypuszcza. – A wtedy na pewno zaangażujemy się w referendum i akcję strajkową, by siłą przeforsować nasze postulaty.
– Ze spotkania na spotkanie, zarząd podnosił pułap swoich możliwości. Zobaczymy, co teraz nam zaproponuje – nie traci nadziei Waldemar Prus z miedziowej Solidarności.

Huta na końcu
Na pieniądze szczególnie czeka załoga Huty Miedzi Legnica, gdzie wypłaty są znacznie niższe niż w innych niegórniczych oddziałach KGHM, takich jak Zakład Hydrotechniczny czy ZWR-y.
– By zarobki się wyrównały, musielibyśmy dostać dodatkowo 30-procentową podwyżkę – twierdzi Marian Stembalski.
– Przeżyłem 32-dniowy strajk w 1992 roku i do następnego się nie palę. Ufam, że to ostateczność, do której nie dojdzie – dodaje Krzysztof Białow z wydziału pieców anodowych huty.

Na referendum zapytają, czy:
* Popierasz postulat wzrostu udziału płacy zasadniczej w płacach ogółem
(tj. wzrostu od 1 stycznia 2006 o 10 procent płac zasadniczych)?
* Zgadzasz się z niezwłocznym dokonaniem indywidualnych przeszeregowań
minimum 30 procent załogi?
* Jesteś za zwiększeniem ilości miejsc pracy w sferze produkcyjnej?
* Wyrażasz zgodę na ogłoszenie akcji strajkowej, gdyby pracodawca nadal zwlekał z realizacją tych postulatów?

Jak rosły płace?
W styczniu 2005 r. zarząd KGHM podniósł stawki indywidualnego zaszeregowania o prawie
10 procent. W lutym wypłacił każdemu połowę miesięcznej pensji jako premię specjalną za wydajną pracę w 2004 roku. W październiku dołożył do tego po jeszcze jednej pensji – za świetne wyniki w 2005 r. Górnicy dostali też wywalczone w sądach wyrównanie wypłat za niedziele i święta. W sumie statystyczny pracownik KGHM zarobił w 2005 r. o tysiąc złotych więcej niż w 2004, a średnia płaca w spółce osiągnęła poziom 6,6 tys. zł. Bój toczy się o to, by w 2006 r. nie była niższa.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na legnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto