Edward M. dowiedział się, że moskiewska firma ma problemy ze znalezieniem przewoźnika, który dostarczy gumę z polskiej fabryki do Rosji. Nawiązał kontakt z firmą. Przedstawił sfałszowane dokumenty i dostał zlecenie. Wynajął ciężarówkę, którą z fabryki w Brudzewie koło Kalisza przewiózł towar do wynajętego magazynu w Legnicy. Kosztowało go to około 5 tys. zł.
15 października wywiózł gumę z magazynu i przepadł. Ujęty został 8 listopada. Tyle czasu zajęło żmudne śledztwo. Legnicka prokuratura, która sporządziła akt oskarżenia, nie ujawnia, co stało się z towarem. W każdym razie nie odzyskano go.
Edward M. nie przyznał się do winy. Grozi mu od roku do 10 lat więzienia.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?