Ale według urzędu statystycznego Legnica nie jest jeszcze w grupie miast poniżej 100 tys. W minionym roku liczyła 103 889 mieszkańców. Ale dlatego, że GUS bierze też pod uwagę osoby zameldowane czasowo. Jeszcze 10 lat wcześniej legniczan było o ponad 5 tysięcy więcej. Jaka będzie przyszłość? Według prognoz GUS, w 2018 roku Legnica będzie miała 99 792.
- Gdy stacjonowały wojska radzieckie, miasto liczyło nawet 170 tysięcy - mówi prezydent Tadeusz Krzakowski. - Ale nikt nie chce powracać do tamtych czasów. To, że Legnicy ubywa mieszkańców, jest zjawiskiem naturalnym. Ludzie się bogacą, kupują ziemię poza miastem, tam budują domy i się osiedlają.
Legniczanka Agata Liszewska kończy wraz z mężem budowę domu w podlegnickich Lipcach.
- Nadal będę pracowała w Legnicy, a córka będzie chodziła do legnickiej szkoły - mówi. - Chciałam się budować w mieście, ale działki były za drogie. Szkoda.
Co to oznacza dla miasta? Dla budżetu Legnicy wyprowadzki to mniejsze wpływy: ludzie płacą podatki tam, gdzie się osiedlają. - Ale przyjeżdżają do miasta i robią zakupy - dodaje Krzakowski. - Tutaj pracują, ich dzieci uczą się w naszych szkołach, chodzą do przedszkoli. I naturalne jest także, że z czasem podlegnickie miejscowości zostaną przyłączone do miasta.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?