Z legnickich jezdni zszedł śnieg a to odsłoniło trudną prawdę o ich nawierzchni. Kierowcy odczuwają znaczne ubytki.
Łukasz Kuczyński, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich w Legnicy przyznaje, że ustąpienie śniegu pozwoliło pracownikom do rozpoczęcia serii napraw i uzupełniania ubytków w nawierzchni.
- Codziennie w mieście pracują dwie brygady. Tylko na czwartek zaplanowaliśmy prace na jezdniach ulic Iwaszkiewicza, Złotoryjskiej, Piastowskiej, części ulicy Sudeckiej - mówi Łukasz Kuczyński, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich w Legnicy.
Jednocześnie dyrektor mówi wprost, że każdego roku najwięcej prac i w dodatku w pierwszej kolejności, są prowadzone praktycznie na tych samych ulicach.
- Wszystko dlatego, że są to ulice o najgorszym stanie nawierzchni. Czekają w kolejce na duży remont. Dlatego każdego sezonu powtarzają się te same ulice w naszym grafiku. Wracamy tam aby zachować przejezdność oraz aby chronić użytkowników ruchu oraz ich pojazdy - mówi Łukasz Kuczyński.
W rozmowie dyrektor powiedział, że bardzo trudno jest oszacować całkowity koszt napraw wszystkich dróg w mieście. Na pewno bardzo kosztowne są chociażby naprawy dróg miejskich nie posiadających nawierzchni asfaltowej. Tych w Legnicy mamy aż 50 km a w tym roku remontowanych będzie 1,5 km z nich.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?