Kiedyś aleja była miejscem, w którym "dyżurowały" Cyganki-wróżki. Zaczepiały głównie przyjezdnych, zdążających z dworca PKP w stronę centrum. Dochodziło do awantur, bo natarczywość wróżek w kolorowych, długich spódnicach i chustach na głowie, przekraczała poziom cierpliwości tych, którzy nie chcieli znać swojej przyszłości. Zwłaszcza tej zapisanej w talii kart.
Aleja platanowa do dziś jest azylem ptactwa, zakładającego tu chętnie swoje gniazda.
- Platany mają bowiem bardzo gładką korę, po której do tych gniazd nie dostaną się koty. Dlatego szpaki tak bardzo upodobały sobie te drzewa - mówi Henryka Zdziech z legnickiego ratusza, opiekująca się miejską przyrodą.
Ptaki, niestety, mocno brudzą, nie zważając na to, czy ktoś właśnie przechodzi pod drzewem czy nie. Z tej też przyczyny aleja straciła nieco na atrakcyjności. - Ale teraz jest znacznie mniej gniazd, bo płoszymy ptaki wiosną nagraniem... głosów kota. Przenoszą się do parku - dodaje pani Zdziech.
Aleja to prawdziwy zabytek. 11 rosnących tu platanów klonolistnych (platanus acerifolia) uznano za Pomnik Przyrody Aleja Drzew i otoczono opieką. Drzewa nasadzono w połowie XIX wieku: w 1844 roku założone zostały w tym rejonie planty. Liczą sobie więc po około 180 lat! (szkoda , że na alei brak takich informacji). Te rośliny ozdobne sprowadzano z Anglii. Sięgają 30 m wysokości, mają do kilku metrów obwodu.
Irmina Woźniak obejrzała i policzyła je jesienią 1980 roku, a potem opisała w "Szkicach Legnickich" (1981 r.) , stwierdzając, że nie są w najlepszym stanie. Było ich wtedy 11 i tyle samo pozostało, choć przez miasto przeszła powódź i wichura, niszcząc tysiące drzew. Można powiedzieć, że mają się nieźle.
- Ciągle potrzebne są zabiegi pielęgnacyjne. Na przykład w sierpniu przeprowadzimy pielęgnację dwóch platanów, na których pojawiło się dużo posuszu - zapowiada pani Zdziech.
O ciekawych losach legnickich platanów - w "Panoramie Legnickiej" także za tydzień.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?