- Nie znam przyczyny - stwierdził sędzia Regulski. - Z tego, co słyszałem, doszło do nieporozumienia na linii grupa konwojowa - areszt.
Pod koniec stycznia sprawa też spadła z wokandy, bo nagle pojawił się kolejny świadek, który ponoć miał istotne informacje w tej sprawie. Wczoraj został on przywieziony do Legnicy z więzienia. Z aresztu śledczego we Wrocławiu przy ul. Świebodzkiej dowieziono również trzech oskarżonych o to zabójstwo. Czwarty z nich, przebywający w tym samym zakładzie, nie dotarł.
- Przykro o tym mówić, ale z tego, co się dowiedziałem, to zaginął gdzieś nakaz doprowadzenia - przyznaje sędzia Paweł Pratkowiecki, wiceprezes Sądu Okręgowego w Legnicy. - Odnalazł się dopiero, gdy konwój z pozostałymi oskarżonymi już ruszył do Legnicy.
Sąd wysłał pismo do aresztu z prośbą o wyjaśnienie, dlaczego oskarżony nie dotarł na rozprawę. Takie przypadki zdarzają się bardzo rzadko .
Sędzia Pratkowiecki podkreśla, że w tej sytuacji nie może być mowy o winie legnickiego sądu i konwojentów policyjnych.
- Koszty społeczne takiego bałaganu są oczywiste - wyjaśnia prezes Pratkowiecki. - Ta sprawa mogłaby się zakończyć. Proces został przedłużony, a to wymaga ponownego zaangażowania wielu osób.
W areszcie śledczym przy ul. Świebodzkiej potwierdzono, że przebywa tutaj Jerzy G. Co więc się stało, że nie dowieziono go do Legnicy ? - Sprawa jest wyjaśniana - ucina Krzysztof Andres z wrocławskiego aresztu.
Proces bulwersuje z powodu okrucieństwa, w jaki zamordowano człowieka. W listopadzie 2009 roku w studni na ogródkach przy ul. Poznańskiej znaleziono zwłoki 52-letniego Ryszarda P. Miał skrępowane ręce i ślady wskazujące na pobicie.
Zatrzymano jego czterech znajomych: Stanisława B. (53 lata), jego rówieśnika Stanisława Ł. oraz o dwa lata młodszych Jerzego G. i Witolda P. Proces rozpoczął się w czerwcu minionego roku.
Przerażające było to, w jak beznamiętny sposób opowiadali o zabiciu kolegi. Do zbrodni przyznał się jedynie Stanisław B. Skatowaną ofiarę oprawcy zawlekli do studni. Ryszard P. jeszcze żył, gdy wrzucili go do wody. Oskarżonym grozi dożywocie.
Zobacz też: W hutach miedzi głosują czy strajkować
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?