Sądy administracyjne w Rzeszowie i w Gliwicach uznały, że ceny biletów kupowanych w autobusach nie mogą się różnić od tych oferowanych w kioskach. A legniccy kierowcy za wydrukowanie biletu biorą 20 groszy dopłaty.
- Jeśli takie praktyki są niezgodne z prawem, to radni powinni zdecydować, czy zmieniać ceny - mówi przewodnicząca rady Ewa Szymańska. - Zapytam jeszcze prezydenta o stanowisko urzędu.
Pracownicy Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego czują się zagrożeni pomysłem zrównania cen biletów. Kasy fiskalne w autobusach wprowadzono, by pasażer, gdy nie ma takiej możliwości, mógł w wyjątkowych sytuacjach kupić bilet u kierowcy. Dziś robi tak co piąty klient komunikacji miejskiej. MPK wydało na kupno kas 360 tys. zł, a co roku wydaje 24 tys. zł na utrzymanie kas i papier do drukarki. Z 20 groszy dopłaty za wydruk aż 15 groszy trafia do kieszeni kierowcy. - To wynik układu zbiorowego ze związkami zawodowymi - tłumaczy prezes MPK Zdzisław Bakinowski. - Gdyby radni uchwalili obniżkę, to nadal musielibyśmy płacić kierowcom 15 groszy za wydruk. Kierowcy obawiają się, że przy obniżeniu cen biletów zwiększy się liczba pasażerów, chcących kupić go w autobusie. Nie przy wszystkich przystankach działają kioski i tylko różnica w cenie zmusza pasażerów do szukania punktu, w którym mogą kupić bilet.
- Jeśli sprzedaż biletów wydłuży czas przejazdu autobusu, to usuniemy z nich kasy - dodaje Bakinowski.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?