Paweł Z. rozpoczął swój proceder w grudniu 2011 r.
27 grudnia Z. postanowił dokonać kolejnego napadu. Ok. godz. 17 został jednak zauważony przez policjantów.
Dziwnie się zachowywał. Gdy go wylegitymowali, okazało się, że na rękach miał rękawice robocze, w kieszeni nóż, a na głowie czapkę z wyciętym otworem na oczy. Z. przyznał, że zamierzał dokonać napadu na placówkę bankową.
W trakcie jednej z rozpraw oskarżony zeznał, że do napadów zmuszali go znajomi, od których brał narkotyki.
Ostatecznie 18-latek usłyszał wyrok 5,5 roku pozbawienia wolności. Wyrok nie jest prawomocny.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?