Przed Sądem Rejonowym ruszył wczoraj po raz trzeci proces policjanta Tomasza Kleina ( zgodził się na podanie danych osobowych i wizerunku) oskarżonego o przyjęcie trzech tysięcy złotych od przestępcy.
W zamian miał doprowadzić do umorzenia sprawy. Na poprzedniej rozprawie obrońcy złożyli wnioski o odtajnienie akt i jawność procesu. Sędzia Joanna Kiełkowicz uznała, że jeżeli państwo oskarża swojego funkcjonariusza to rozprawa powinna być jawna. Zwłaszcza, jeżeli policjanta oskarża przestępca. Zdecydowała, że proces będzie jawny, ale niektóre akta utajni.
Wczoraj został odczytany akt oskarżenia. Tomasz Klein nie przyznał się do winy. Odmówił składania wyjaśnień. Na rozprawę nie przyszedł główny świadek Mariusz J. , który obciążył zeznaniami policjanta. Ma bardzo bogatą przeszłość kryminalną. Za niestawienie się sędzia ukarała go grzywną w wysokości dwa tysiące złotych. W sądzie pierwszej instancji na początku minionego roku Klein został został skazany na półtora roku więzienia, a jego kolega policjanta Jarosława J. na rok więzienia. W apelacji wyrok na Jarosława J. został utrzymany, ale sąd zawiesił go na trzy lata.
Sprawa Kleina wróciła do ponownego rozpatrzenia.
Zobacz też: 87- letni ginekolog stanie przed sądem
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?