- Rozbiórka tego obiektu jest bardzo kosztowna, dlatego postanowiliśmy go znów wystawić na sprzedaż. Czy to się uda, to czas pokaże - tłumaczy Arkadiusz Rodak, rzecznik prezydenta Legnicy.
Obiekt przy ulicy Wierzyńskiego docelowo miał być częścią kładki nadziemnej nad jezdnią. Most ten jednak nigdy nie powstał. Pozostał jedynie kolos z betonu zbrojonego, w którym zlokalizowano publiczne toalety. Pomysł okazał się zupełnie nietrafiony, bo z szaletu korzystało kilkanaście osób w ciągu dnia.
Zobacz też: Wolontariuszki udaremniły samobójstwo!
- Żeby dostać się tam do toalety, to trzeba było pokonać około setki schodów. Teraz to może on służyć jedynie za bunkier przeciwatomowy. Niech w końcu wyburzą to brzydactwo - mówi Zygmunt Raczek, mieszkaniec osiedla Piekary.
Przez pewien czas istniał tam nawet pub, ale podobnie jak toalety nie przyciągał zbyt wielu klientów i całość zamknięto ostatecznie na cztery spusty.
Od tego momentu budynek popada w ruinę, z każdym miesiącem widać coraz większe ubytki w elewacjach. Pożytek mają jedynie gołębie, które zrobiły sobie z toalety wielką dziuplę.
Na nowych chętnych na tę "perłę architektury" miasto czeka do 4 lutego. Cena wywoławcza za obiekt i teren, na którym się znajduje, to 590 tysięcy złotych netto.
Umorzone śledztwo w sprawie nagich kobiet
Powierzchnia zabudowy wynosi 275 mkw. W zeszłym roku fiaskiem zakończyły się trzy przetargi w sprawie tego budynku. W 2010 r. radni przewidzieli na wyburzenie szaletu 180 tys. zł, które ostatecznie kilka miesięcy później przekazali na wymianę kominów w poniemieckich kamienicach.
Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
