Obraz namalował legniczanin Grzegorz Matwiejszyn. Początkowo jego praca wisiała w witrynie galerii, promując całą wystawę. Od paru dni można ją oglądać w hallu Teatru Modrzejewskiej, razem z kilkoma innymi obrazami. Dlaczego? Oficjalnie dlatego, że w galerii jest zbyt mało miejsca, by pokazać wszystkie, zakwalifikowane na ekspozycję dzieła.
Konkurs "Promocje" pomyślany był dla świeżo upieczonych absolwentów akademii sztuk pięknych. W tym roku na wystawie znalazło się wyjątkowo dużo kontrowersyjnych dzieł, m.in. nawiązujących do politycznej wojny o krzyż.
Piotr Macha przerobił christogram "IHS" na znak firmowy producenta sprzętu elektronicznego JVS. Inni autorzy umieszczali Chrystusa na kolumnie króla Zygmunta III albo chrystusową aureolą otaczali głowy prostytutek. Karol Nienartowicz przedstawił Madonnę w ubraniu satanistki lub fanki muzyki gothic. Na ręku, zamiast Dzieciątka, ma ujadającego psa.
- W konkursie nie narzucamy tematów, każdy może wystartować z dowolną pracą - tłumaczy Zbigniew Kraska, dyrektor Galerii Sztuki w Legnicy. - Nie widzę tu nic szokującego. Wiele prac odnosi się do religii, prawdopodobnie dlatego, że mieliśmy tragiczne wydarzenia.
O jakie wydarzenia chodzi, łatwo się domyślić. Jeden z obrazów przedstawia dziecięcą piaskownicę. Namalowano ją w kształcie samolotu. Ludzie na obrazie stoją wokół piaskownicy, jak na jednej z fotografii zrobionych na miejscu katastrofy pod Smoleńskiem.
Na tegoroczny konkurs wpłynęło 285 prac 58 autorów. Najlepsze z nich wybrali dr Andrzej Saj, krytyk i teoretyk sztuki z Wrocławia, dr Izabela Kowalczyk, historyk sztuki, krytyk i publicystka z Poznania, i prof. Leszek Knaflewski, artysta i wykładowca z Poznania.
Wystawę można oglądać do końca listopada. Ogłoszenie nagrodzonych prac 20. Ogólnopolskiego Przeglądu Malarstwa Młodych "Promocje 2010" zaplanowano 20 listopada o godz. 19 w Galerii Sztuki w Rynku.
Skandal rozsławił legnicką galerię
W 2006 roku wystawa "Skandal" w legnickiej Galerii Sztuki wywołała protesty oburzonych mieszkańców.
Pod siedzibą galerii pikietowało ponad 150 osób. Domagali się usunięcia z wystawy legnickiego Festiwalu Srebra pracy "Gott mit uns" - sutanny księdza z naszytymi insygniami "SS", monstrancji z prezerwatywą zamiast hostii, laleczką w prezerwatywie czy pierścionkaurny na prochy Putina i Busha. Urząd marszałkowski i KGHM Polska Miedź SA wycofały się wówczas z finansowania wystawy. Również Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego cofnęło dotację.
Protesty rozpoczęły też w Polsce dyskusje akademickie o granicach wolności sztuki.
Sprawa zakończyła się w legnickim sądzie. Stowarzyszenie Rodzin Katolickich oskarżyło dyrektora galerii o obrażanie uczuć religijnych, ale sąd uniewinnił szefa artystycznej placówki.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?