Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Legnica: Strażacy gaszą płonące trawy

Zygmunt Mułek
Pożar traw przy ul. Niklowej gasiło pięć jednostek straży
Pożar traw przy ul. Niklowej gasiło pięć jednostek straży Piotr Krzyżanowski
Strażacy codziennie kilkanaście razy wyjeżdżają, by gasić płonące trawy. W czwartek około godz. 19 ktoś podpalił chaszcze między ulicami Radosną i Niklową (osiedle Kopernik). Z ogniem walczyło pięć jednostek straży pożarnej.

To był jeden z największych pożarów, odkąd zaczęło się w tym roku wypalanie traw. Ogień objął dwa hektary nie-użytków. Strażacy opowiadali nam, że widzieli uciekających młodych ludzi, którzy praw-dopodobnie podłożyli ogień. Wczoraj też w tym miejscu ktoś podpalił resztkę traw.

- Wczoraj mieliśmy taką sytuację, że trawy paliły się jednocześnie w 9 miejscach - mówi Leszek Gławęda, oficer dyżurny legnickiej straży pożarnej. - Nie wyjeżdżamy do wszystkich takich pożarów. Mam nadzieję, że za dwa tygodnie ten problem przestanie istnieć.

Najczęściej płoną trawy na obrzeżach miasta. Takie skupiska nieużytków występują wokół kąpieliska Kormoran, przy wylocie z Legnicy przy ulicy Chojnowskiej czy na ul. Koskowickiej. Strażacy szacują koszt akcji jednego wozu bojowego na 500 zł. Często wyjeżdżają dwa albo trzy. Nie złapano dotychczas sprawców podpaleń.

Zobacz też: Policja zlikwidowała przetwórnię tytoniu

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na legnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto