Mapy są bardzo dokładne, zrobione na podkładzie zdjęć lotniczych.
- Zdarzało się, że jechaliśmy do akcji i trudno było znaleźć hydrant - mówi mł. bryg. Andrzej Szymański z legnickiej straży. - Czasami był zastawiony samochodem, przysypany śniegiem albo brakowało oznakowania. Teraz w takiej sytuacji dowódca zadzwoni do dyżurnego straży, który ma w komputerze mapy. Szybko wskaże, gdzie jest hydrant.
Wodociągom umowa też przyniesie korzyści. Gdy strażacy stwierdzą, że hydrant jest zepsuty, przekażą informację dyżurnemu, a ten poinformuje LPWiK. Będą docierały tam także informacje o ich stanie technicznym czy oznakowaniu.
Zobacz też: Telefon zaufania zawiesza swoją działalnośća
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?