Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Legnica: Spalił auto i odkręcił gaz. Był niepoczytalny

Zygmunt Mułek
Mieszkaniec Legnickiego Pola Marek D. (47 lat) nie stanie przed sądem za spalenie samochodu, przyczepy kempingowej i próbę wysadzenia w powietrze małego hotelu. Powód? W areszcie okazało się, że dokonując tych czynów, był niepoczytalny.

Biegli stwierdzili, że cierpi na chorobę psychiczną. Dlatego prokuratura wystąpiła wczoraj do legnickiego Sądu Okręgowego o umorzenie postępowania w tej sprawie i umieszczenie Marka D. w szpitalu psychiatrycznym. Do czasu, gdy sąd to rozpatrzy, mężczyzna będzie przebywał w areszcie. Wypuszczenie go na wolność byłoby groźne dla otoczenia.

Zobacz też: Pijani bracia zdewastowali wiatę

Marek D., z zawodu kierowca, prowadził wraz z żoną przedsiębiorstwo przewozowe. 28 stycznia tego roku, w biały dzień, mężczyzna wszedł na podwórko sąsiada, oblał benzyną volkswagena golfa oraz przyczepę kempingową i podpalił. Potem wybił okno na parterze domu sąsiada. W tym budynku na piętrze miał on pokoje, które wynajmował gościom. Na szczęście tym razem nie było nikogo w domu.

Więcej na ten temat przeczytasz w Gazecie Wrocławskiej

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na legnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto