W tym tygodniu Prokuratura Rejonowa w Legnicy skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Tomaszowi W.
- Przez ponad 10 lat mężczyzna pracował jako kierownik biura sprzedaży w firmie sprzedającej papierosy. Do jego obowiązków należało m.in. przyjmowanie pieniędzy z utargu i wpłacanie ich do banku - mówi Liliana Łukasiewicz, rzecznik prasowy legnickiej prokuratury. - W okresie od 25 do 31 stycznia bieżącego roku do kasy spółki wpłynęły pieniądze w łącznej kwocie 147 693,88 zł. Tomasz W. pobrał je z kasy, lecz nie wpłacił na konto spółki.
Z ustaleń śledczych wynika, że pieniądze przeznaczone były na wypłaty dla pracowników firmy. Kiedy Tomasz W. dowiedział się, że po gotówkę ma ktoś przyjechać, przestraszył się i obmyślił plan. Kupił pojemnik z gazem, 31 stycznia rano stawił się w miejscu pracy, spryskał twarz i zadzwonił na policję, informując dyżurnego o tym, że został napadnięty, a z sejfu firmowego zniknęło 100 tys. zł.
- Funkcjonariusze policji nabrali wątpliwości co do prawdomówności Tomasza W. - mówi Łukasiewicz. - W trakcie kolejnego przesłuchania mężczyzna przyznał się do kłamstwa.
Postawiono mu zarzuty przywłaszczenia powierzonego mienia, złożenia zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie oraz fałszywych zeznań. Oskarżony tłumaczył, że ukradł pieniądze, bo miał problemy finansowe. W sumie grozi mu pięć lat więzienia.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?