- To jest realny termin - zapewnia Jerzy Sypuła, dyrektor wydziału zdrowia Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego. - Obecnie trwają dwa postępowania przetargowe: na nadzór inwestorski i wykonawcę. A także ustalana jest lokalizacja, projekt budowlany i pozwolenie na budowę. Jeżeli nic nie stanie na przeszkodzie, to zakończenie prac przewidziano na koniec 2013 roku.
Na początku tego roku sejmik wojewódzki przeznaczył na budowę ośrodka radioterapii w Legnicy 7 mln zł. Taką samą kwotę przeznaczy Dolnośląskie Centrum Onkologii we Wrocławiu. Kolejne 10 mln zł na zakup aparatury wyłoży Ministerstwo Zdrowia.
- Planowany jest zakup akceleratorów oraz symulatora do planowania leczenia - wylicza dyrektor Sypuła. - Dzięki temu region legnicki osiągnie europejski wskaźnik: jeden aparat do radioterapii będzie przypadał na 300 tys. mieszkańców.
Rocznie będzie się tutaj leczyć od tysiąca do 1400 chorych. - Budowa tego ośrodka to przede wszystkim wyjście z terapią do pacjenta - mówi Adam Maciejczyk, kierownik zakładu radioterapii DCO. - My zapewnimy personel. Chorzy nie będą musieli już dojeżdżać do innych miast. Mieliśmy sygnały, że niektórzy pacjenci rezygnują z radioterapii z powodu dojazdów.
Teraz na Dolnym Śląsku działają dwa ośrodki radioterapii: we Wrocławiu i Wałbrzychu, które dysponują ośmioma aparatami. Legnicki ośrodek ma funkcjonować w ten sposób, że kwalifikować do radioterapii będzie DCO, a naświetlenia zostaną wykonane w najbardziej wygodnym dla pacjenta miejscu.
Rocznie z naświetlań korzysta 700-800 osób z rejonu Legnicy. - To jest bardzo dobra wiadomość dla pacjentów - komentuje Dariusz Dębicki, dyrektor ds. medycznych legnickiego szpitala. - Taki ośrodek jest u nas bardzo potrzebny.
W legnickim szpitalu od sześciu lat funkcjonuje oddział chirurgii onkologicznej, a trochę krócej chemioterapia. Do kompleksowego leczenia chorych na nowotwory brakuje radioterapii. - Teraz sytuacja trochę się poprawiła, bo ośrodek wałbrzyski przysyła po naszych chorych busa - mówi dr Tomasz Bojarowski, ordynator chirurgii onkologicznej. - Ale nie wszyscy mogą z tego skorzystać. Gdy ośrodek powstanie w Legnicy, chorzy będą leczeni w jednym miejscu.
Dorota Czudowska, szefowa legnickiego Ośrodka Diagnostyki Onkologicznej, szacuje, że niebawem co 4. Dolnoślązak zachoruje na raka. - W leczeniu zachowawczym raka piersi właśnie radioterapia jest najważniejsza. Zdarza się, że starsze kobiety nie mają jak jeździć na naświetlenia do Wrocławia i decydują się na amputację piersi - ubolewa doktor Czudowska.
Jak oceniasz przeciwdziałanie chorobom nowotworowym i walkę z rakiem w Legnicy?
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?