Podczas drugiej odsłony procesu o przywrócenie do pracy zwolnionej dyscyplinarnie Katarzyny Wojtkowskiej wyszły na jaw bulwersujące fakty.
Według Joanny Gawryluk, głównej specjalistki w Miejskim Ośrodku pomocy Społecznej, Katarzyna Wojtkowska rażąco nie dopełniła swoich obowiązków. W wywiadzie środowiskowym ciężko chorej kobiety nie wpisała wszystkich danych. W efekcie chora nie mogła korzystać z opieki medycznej. Nie otrzymała także pieniędzy. W efekcie wspólnie ze schorowaną matką głodowały. Wojtkowska odrzuca te oskarżenia.
Katarzyna Wojtkowska przez cztery lata była szefową komisji zakładowej NSZZ "Solidarność" w MOPS. W grudniu minionego roku, tuż przed wigilią została dyscyplinarnie zwolniona. Dyrektor MOPS Jerzy Konopski w piśmie do komisji zakładowej "S" zarzucił też przewodniczącej, że będąc na zwolnieniu lekarskim przyszła do siedziby MOPS i rozdawała ulotki wyborcze. Startowała do rady miejskiej z listy PO.
Przewodnicząca żąda przywrócenia do pracy. Pracodawca odrzucił te warunki.
Co sądzisz o całej sprawie? Czekamy na Wasze komentarze
Zobacz też: Policja zlikwidowała przetwórnię tytoniu
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?