Tragedia rozegrała się we październiku 2008 roku, na ulicy Grunwaldzkiej. Pędzący 100 km/godz. policyjny radiowóz uderzył w wyjeżdżającego z ul. Wojska Polskiego opla.50-letnia kobieta, która prowadziła opla zginęła na miejscu. Jej pasażerka odniosła poważne obrażenia. W wypadku ucierpieli też kierowca radiowozu i drugi policjant.
Kierowca radiowozu Ddariusz M. w pierwszej instancji został uznany winnym, ale sąd odstąpił od wymierzenia kary. Sąd uznał, że funkcjonariusz prowadząc pościg działał w warunkach kolizji obowiązków. W drugiej instancji wyrok został uchylony i wrócił do ponownego rozpatrzenia przez Sąd Rejonowy. Dariusz M. obecnie emeryt wyjaśnił, że pościg prowadził na polecenie dowódcy. Jechali jednak bez włączonej sygnalizacji świetlnej i dźwiękowej, bo jak wyjaśnił upadający notatnik uszkodził sterownik. - Winę za wypadek ponosi kobieta, która nagle wyjechała z ulicy podporządkowanej - przekonywał były policjant.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?