Klein wbiegł do bramy. Na schodach usłyszał, jak ktoś za nim krzyczał. "Ty, k..., nasr... we własne gniazdo!".
W piątek Tomasz Klein złożył w prokuraturze wniosek o ochronę dla siebie i rodziny.
- Takie zawiadomienie wpłynęło - mówi Anita Kajor, zastępca prokuratora rejonowego w Legnicy. - Po przesłuchaniu zainteresowanego podejmiemy decyzję, czy są ku temu przesłanki. Jeżeli będą, to wystąpimy do komendanta wojewódzkiego policji o przydzielenie ochrony.
Tomasz Klein, zawieszony w czynnościach służbowych policjant, jest oskarżony o przyjęcie łapówki od przestępcy i informatora policyjnego. Proces Kleina toczy się
przed legnickim Sądem Rejonowym. Policjant twierdzi, że został wrobiony. Czwartkowe groźby miały miejsce zaraz po ukazaniu się reportażu o jego walce o sprawiedliwość w jednej z ogólnopolskich gazet.
- Nie wiem, kto to zrobił - mówi Klein. - Może to są policjanci, którym zarzuciłem współpracę z kryminalistami.
Tomasz Klein przed kilku laty zgłosił przełożonemu, że jego informator przyznał się do przemytu narkotyków z Wenezueli. Potem szefów legnickiej policji oskarżył o chronienie przestępców. Ta sprawa została umorzona. Ale Kleina oskarżono o przyjęcie 3 tys. zł. W pierwszym procesie skazano go na 1,5 roku więzienia. W apelacji sprawa została skierowana do ponownego rozpatrzenia i toczy się przed sądem rejonowym.
Wraz z Kleinem oskarżony był inny policjant, Jarosław J. Miał on pomagać w sfałszowaniu dokumentów. Został prawomocnym wyrokiem skazany na rok więzienia w
zawieszeniu.
Zobacz też: Msza o uzdrowienie(ZDJĘCIA)
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
