- Otrzymaliśmy zgłoszenie około godz. 20.30 - powiedziała nam Magdalena Wargan, rzecznik prasowy legnickiej straży miejskiej. - Na miejsce pojechali strażnicy, którzy potwierdzili, że kilka urządzeń jest uszkodzonych i może stanowić zagrożenie dla użytkowników.
Okazało się, że z ziemi wystają ostro zakończone metalowe pręty, część urządzeń jest połamana, w niektórych brakuje krzesełek lub fragmentów służących do utrzymania równowagi.
Legnickie place zabaw są kontrolowane dwa razy do roku - wiosną i jesienią. Oprócz tego urzędnicy, jak i strażnicy miejscy mają sprawdzać ich stan w ramach swoich codziennych obowiązków.
- O tych uszkodzeniach wiedzieliśmy już na początku maja. Prezydent objeżdżał miasto wraz z urzędnikami i zwrócił na to uwagę - mówi Arkadiusz Rodak, rzecznik prasowy Tadeusza Krzakowskiego. - Na jednym z urządzeń zniszczono tzw. grzybek, czyli element, po którym wspinają się dzieci. Już został on naprawiony. Kosztowało nas to prawie tysiąc złotych.
Brakuje również kilku elementów na tzw. ścieżce zdrowia.
- Tam skradziono jedną z platform do wspinania się - dodaje Rodak. - W miarę możliwości będziemy naprawiać te sprzęty. Rocznie miasto wydaje na to około 12 tys. zł.
Strażnicy miejscy apelują do rodziców, by informowali, kiedy zauważą poniszczone fragmenty urządzeń do zabawy. Ewa Chojna
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?