Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Legnica: Nie odbył się proces Emiliana Stańczyszyna

Zygmunt Mułek
Marcin Osman
Przed legnickim Sądem Okręgowym miały być wczoraj wygłoszone mowy końcowe w procesie byłego burmistrza i marszałka województwa Emiliana Stańczyszyna. Ale już na samym początku rozprawy Piotr Kaleciński, oskarżyciel z Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu, wprawił w osłupienie sąd, obrońców i oskarżonych. Dlaczego?

- Wnoszę o dodatkowe przesłuchanie biegłego, który dokonał wyceny pracy przy domu Emiliana Stańczyszyna. W swojej opinii przyjął on bowiem stawki obowiązujące w województwie lubuskim, a nie dolnośląskim - zwrócił się do sądu prokurator Kaleciński. - Wnoszę też o powołanie jeszcze jednego świadka do przesłuchania.

- Pan przyjechał na sprawę po raz pierwszy - odparł zaskoczony sędzia Witold Wojtyło. I dał do zrozumienia, że prokurator jest nieprzygotowany.

- Na tę ekspertyzę czekaliśmy rok - przypomniał sędzia. - W marcu tego roku zarówno prokuratura, jak i obrońcy i oskarżeni nie mieli do niej zastrzeżeń. Nie może być więc tak, że nagle prokuratura zmienia zdanie na zasadzie: coś mi się przypomniało. Mam wrażenie, że na decyzji prokuratora zaważył okres urlopowy. Skruszony prokurator przyznał rację sądowi, oględnie bijąc się w piersi: - Materiał dowodowy jest bardzo obszerny i prokuraturze mogą się zdarzyć potknięcia - mówił prok. Kaleciński.

Sędzia Wojtyło jednak zgodził się na wznowienie procesu. Na 23 września wyznaczył termin przesłuchania biegłego i świadka, a na tydzień później wygłoszenia mów końcowych. Ustalenie tych terminów zajęło sporo czasu, bo kolidowały obrońcom z ich innymi sprawami.

- Nam zależy na jak najszybszym zakończeniu procesu- stwierdził obrońca Emiliana Stańczyszyna Piotr Rojek. - Ja współczuję prokuratorowi, że znalazł się w takiej sytuacji - komentował Rojek.

- Nie sądzę, żeby te dowody zmieniły cokolwiek w tej sprawie.

Świadek, który ma być przesłuchany, został skazany za wręczenie łapówki bratu byłego burmistrza.

Emilian Stańczyszyn był wczoraj zawiedziony, że proces się przedłuża. - To jakieś kuriozum - powiedział nam na sądowym korytarzu Stańczyszyn. - Nic z tego nie rozumiem. Prokuratura dwukrotnie nie miała zastrzeżeń do opinii wystawionej przez biegłego. A teraz ma. Ile czasu mam jeszcze żyć tą sprawą?

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na legnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto