Paweł Z. zaatakował po raz pierwszy wieczorem 8 grudnia. Jego celem był jeden z legnickich punktów Totalizatora Sportowego. Zamaskowany młodzieniec zjawił się tam uzbrojony w nóż. Od kasjerki zażądał wydania pieniędzy. Jego łupem padło 870 zł.
Potem 19-latek dał o sobie znać 14 grudnia - jego celem była wówczas placówka bankowa. Schemat działania był identyczny. Paweł Z. sterroryzował dwie kasjerki i ukradł niemal 10 tys. zł.
Ostatniego udanego napadu dokonał 22 grudnia. Celem również był bank w centrum Legnicy. Tym razem łup był znacznie mniejszy. Nastolatek zabrał z oddziału jedynie woreczek z bilonem, w którym znajdowało się 430 zł.
Paweł Z. uaktywnił się znów po świętach Bożego Narodzenia. 27 grudnia zaczaił się pod jednym z banków, jednak został zauważony przez policjantów. W trakcie przeszukania funkcjonariusze znaleźli przy nim przedmioty, których używał podczas napadów. Nastolatek trafił za kratki. Po niespełna roku usłyszał wyrok: 5,5 roku więzienia.
W trakcie postępowania Paweł Z. starał się przekonać prokuratora i sąd, że do napadów zmuszali go znajomi, którym był winien pieniądze. Sąd, tak jak i prokurator, tłumaczenia tego nie uwzględnił. Oskarżyciel posiłkowy zażądał dla niego kary 8 lat pozbawienia wolności.
Paweł Z. przyznał się w sądzie do winy i wyraził skruchę, prosząc jednocześnie o łagodny wymiar kary. - Chciałbym przeprosić za to, co się stało. Chcę ponieść tego konsekwencje. Mam córkę, chciałbym się uczyć, kara 8 lat więzienia zniszczy mi życie - mówił Paweł Z.
W mowie końcowej sędzia Wojciech Michalski podkreślił, że wina oskarżonego nie ulega wątpliwości oraz że działał on z niskich pobudek. Pieniądze z napadów przeznaczył m.in. na zakup narkotyków, od których był uzależniony, oraz nowego komputera.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?